Okazuje się, że to Michał Boni stanie na czele rządowej rady monitorującej przejawy „mowy nienawiści”. Ministrowi, zarejestrowanemu przez SB jako TW “Znak”, nie podobają się m.in. treści kazań głoszonych w kościołach.
Zadaniem rządowego organu będzie monitorowanie zjawisk dotyczących „mowy nienawiści”, agresji społecznej i dyskryminacji, oraz podejmowanie działań ograniczających tego typu zdarzenia.
Na antenie radia TOK FM Boni zapewniał, że rząd nie wprowadza cenzury, choć w dalszej części swojej wypowiedzi tłumaczył, że wprowadzenie swoistej „tamy przeciwko obojętności na mowę nienawiści” jest konieczne.
Za cel swojej działalności Michał Boni obrał głównie internet oraz… kościoły, zwłaszcza te w których księża w czasie homilii ośmielają się mówić krytycznie o władzy.
– Nie będzie żadnej cenzury. Nikt tu niczego nie będzie blokował. Chodzi o to, żeby po prostu troszkę inną normę wprowadzić w tym, co się dzieje na forach internetowych, ale też w kościołach w czasie niedzielnych kazań. Padają tam słowa poza normą deprecjonujące polski rząd – mówił Boni w TOK FM.
Zapanowanie nad krnąbrnymi kapłanami będzie niewątpliwie wymagało zaangażowania całej masy szpicli i donosicieli, ale na to minister Boni znajdzie zapewne jakieś rozwiązanie [Ha ha ha! – admin].
Realizacja TV TOK FM: Janina Paradowska i Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji w Poranku radia TOK FM.
Od redakcji VOD: może czas na zimę zaszyć się w lasy, zanim zaczną wywozić?
za:http://marucha.wordpress.com/2012/11/30/robi-sie-groznie/marucha.wordpress.com/2012/11/30/robi-sie-groznie/