Bez kategorii
Like

Profesjonał!

22/03/2012
445 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Wydarzenia ostatnich kilku dni pokazały, że bez względu na to, jak profesjonalnie ja odpowiadam na wszystkie pytania fizykalistów, ich klakierów, i prosto warwarów, to i tak nie mogę przekonać ich do myślenia.

0


 

Może historia innego profesjonalisty pobudzi w nich refleksję i będzie przyczynkiem do zastanowienia się.

 

Rozmowa kwalifikacyjna:

 

– macie jakiekolwiek doświadczenie pracy sprzedawcą?

 

Młody człowiek z ożywieniem odpowiada:

 

– Ależ oczywiście. Tam, skąd przyjechałem, pracowałem profesjonalnym sprzedawcą!

 

Menedżerowi wyraźnie spodobał się młody człowiek:

 

– Zaczynajcie pracować już teraz.

 

Pierwszy dzień pracy był bardzo napięty, ale młody człowiek poradził sobie z zadaniami.

 

Po zakończeniu pracy podszedł do niego menedżer i spytał się:

 

– No, i ile ludzi zrobiło u was zakupy?

 

– Jeden – odpowiada młody człowiek.

 

– Jeden – menedżer aż ze zdumienia podniósł brwi. U nas w Centrum Handlowym sprzedawcy obsługują średnio od 20 do 30 klientów w dzień. Taaak! A jaką sumę zostawił u was obsłużony przez was klient?

 

– 105 735 dolarów i 24 centy.

 

– Cooooooo? I co wy mu takiego sprzedaliście?

 

– Najpierw sprzedałem mu mały haczyk dla łowienia ryb. Potem średni, a w ślad za nim duży. Do tych haczyków sprzedałem jemu najmodniejszą wędkę. Gdy pomocnik pakował mu te towary ja spytałem go, gdzie ma zamiar łowić. On odpowiedział, że na Jeziorach Mazurskich. Gdy to usłyszałem, to zwróciłem mu uwagę, że tam bez łódki to nie wędkarstwo. Spuściliśmy się do Oddziału łódek i tam ja jemu doradziłem kupić dwusilnikową łódkę Diesel. Ona jemu spodobała się, ale on zaczął wątpić, czy jego sportowy samochód może holować taką łódkę.

 

– Poszliśmy w Oddział samochodów i tam doradziłem mu kupić jeep Grand Pajero z odpowiednią przyczepą.

 

– Takie zakupy zrobił mój pierwszy klient dzisiaj.

 

Menedżer z kwadratowaymi oczami słuchał raportu nowego sprzedawcy-profesjonalisty:

 

– Wy chcecie powiedzieć, że ten klient przyszedł kupić haczyk do łowienia ryb, a w rezulatcie kupił i łódkę i jeep z przyczepą???

 

– Nie, Nie! On przyszedł kupić paczkę tamponów dla swojej żony, lecz ja mu powiedziałem, że jak już wolne dni poleciały do wszystkich diabłów, to lepiej zniknąć na rybałkę.

0

waldemar.m http:/electrino.pl

Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!

356 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758