zdradzone Wilno…sprzedany Lwów…
zdradzone Wilno
sprzedany Lwów
wschód odrąbany
zdradzieckim ciosem
Cieszyn przecięty
szablą na pół
milczy śmiertelnie
nad swoim losem
trwożne milczenie
wierzb poranionych
nawet tu ptaki
nie ścielą gniazd
nie pamiętamy
polskiego nieba
ani prawdziwych
na niebie gwiazd
kram rozłożony
pośrodku placu
gdzie polski jarmark
klątwa i zdrada
drobnych złodziei
złowieszczy taniec
i gorzka prośba
Polskiego Dziada
dziwny karnawał
z raną na plecach
czerwoną pręgą
i kulą w głowie
pod Twą obronę
Matko wołamy
żre nas gangrena
w czynie i w słowie
potrójne krzyże
wbite w Wybrzeże
zamiast latarni
świecą wśród mroku
naród zatacza się
w groźnym tańcu
w splątanym rytmie
unijnych kroków
Niemiec potrząsa
worem mamony
Francuz paluchem
wskazuje kąt
kilku sługusów
głośno feruje
sprzedajnym tchórzom
wyrok i sąd
kto nie ma Boga
na swym sztandarze
ten nie zrozumie
siły honoru
temu Ojczyzna
nie będzie Matką
ten będzie tylko
sługusem dworów
kto rzucił Matkę
i zdradził dom
i kto odrąbał
swoje korzenie
temu zabierze
burza dach
tego powali
wiatru tchnienie…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid