BIEDA W RFN
CO ZA ZAROBIONE w ciągu 1 godziny pracy pieniądze może kupić wykwalifikowany w RFN i Polsce.Michał Boni.
Absztyfikanci od Donalda i SLD-owskie równe chłopy,
Co podliczacie swoje salda, wy honorowe mizeroty.
Warszawskie bubki, żygolaki, z szajką wytwornych pind na kupę,
cwaniaki, franty, zabijaki. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Ty Bufetowo, ze stolicy co knujesz z dziczą od Biedronia,
Was w oczy kole płomień zniczy i krzyż, na którym Jezus skonał.
Wy nienawiścią zaślepieni Tarasa durną tworząc trupę,
na zawsze będąc ośmieszeni, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty Stokrotko, z TVN-u, Urbana wierna uczennico
Co plujesz jadem z Cekaemu Ty GóWna- sprawna nałożnico.
Bez żadnych zasad i wartości, zajęta szpetnych butów skupem,
i fabrykanci tej podłości Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy co Polskę rwać na strzępy gotowi z RAŚ-istowską zgrają,
myślicie sobie, naród tępy, nic z tego Lachy nie kumają.
Wy nas wiodący do rozbioru serwując argumenty głupie,
animatorzy w Polsce sporu, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Ty co zasiadasz w Belwederze ze swą SB-ecką grubą gejszą,
co Putinowi chcesz w ofierze, dać mą Ojczyznę najcenniejszą.
I wy, co Targowicy śladem stosować chcecie ślepą lupę
nie martwiąc Tutki się rozpadem Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy pomioty skurwysyńskie, co sprzedać chcecie Polskę całą.
My argumenty te kretyńskie wybijem wam z czerepów pałą.
I ci co w sądach wciąż rozgrzani wyroków bzdurnych tworząc kupę
Bo prawo ciągle macie za nic Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty premierze bez charyzmy, co wiedziesz Polskę ku przepaści.
Ty idziesz chłopie drogą Dyzmy, skończysz jak zdrajcy różnej maści.
I wy Michnika liczne mioty tworzący antypolską grupę
prowokujący dziś wymioty Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Ty prawdomówna Kopaczowo, od sekcji i pancernej brzozy
Lotnictwa wielcy specjaliści, badacze i prokuratorzy
To wy ględziarze i bajdury jesteście już moralnym trupem,
powiem wam zatem z grubej rury Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wy z Izraela męczennicy co w mundur czarny pchacie nas,
niemieccy kłamcy, obłudnicy co cofnąć chcecie znowu czas.
Starozakonne, cwane gapy co z holokaustu chcecie żyć
i wyciągacie chciwe łapy Całujcie wy mnie wszyscy w rzyć.
I wy moskiewscy PO-paprańcy, co dorabiacie u Red Bula
Komusza bando WSI-ej szarańczy na widok, której cierpnie skóra
Szczwany seryjny samobójco, co patriotów kładziesz trupem
Policjanci-prowokatorzy, całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wy hazardowi rwacze kasy Rychy i Zbychy z Mirem w odwodzie
Wy POlszewickie przekrętasy bez przerwy na złodziejskim głodzie
Którzy amnezją powaleni zbieracie się w bandycką kupę
Nie wszyscy tutaj wymienieni, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy, oszuści i blagierzy, Wypierdy bez polskiego ducha
Myślicie, że wam naród wierzy – usunie Was stąd zawierucha.
Karne pętaki i szturmowcy, co grać gotowi nawet trupem
I rekordziści, i sportowcy, całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wajdy i Kutze wskroś ponure, Hołdysy, bez mózgowej Kory.
Podskakiwacze pod kulturę, którzy bezwiednie robią w pory.
I europejscy marzyciele, zebrani w malowniczą trupę
Z ryżym i miernym kpem na czele, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I jeszcze Bolek dureń krewki, co dużo chciałby, a nie może,
oraz „profesor” Bartoszewski (Pan wie już za co, „profesorze” !)
Środo za młodu nie dorżniętą, co wyskrobałaś taki tupet,
że szczujesz na nas swe szczenięta; Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny skurwysynu, gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, a srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, spod Lublina łże-pajacu, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy głupawi niewolnicy, sondaży co wam mózg lasują,
„autorytetów” zwolennicy, które naprawdę na was plują.
I wy warszawskie wykształciuchy, co nadstawiacie władzy pupę,
głosując jak więzienne juchy, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wy z komuchami w lewej flance, ciągnący z Polski grubą rentę,
szerzący dziś moralną francę, niszczący wszystko to co święte,
I ty, proroku mainstreamowy, co mózg związany masz na supeł,
i w własnym szambie brak ci tlenu. Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Robaczki świętsze od Papieża, co czytaliście trzepiąc gruchę
Z ryjami w radach i tyradach, z partią na szyi i łańcuchem
Blogerze oraz dziennikarzu, co tworzysz propagandy zupę
A niepokorny jesteś w kupie, całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem, lub pominąłem was przez litość,
to nie dlatego, że się bałem, ale, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten zapewne skażesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem, Całujcie wy mnie wszyscy w dupę!
Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989