Lemingi nie chcą, żeby się specjalnie śmiano z Platformy Obywatelskiej”. Bo przecież „…wyborcy PO to są jednocześnie wyborcy TVN.”
"Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala. Czy ten, co mowic o tym nie pozwala? – pytał już dawno poczciwy Norwid. Wszyscy wiemy, że media to potężny instrument władzy. Wszakże nie tylko partia rządząca może liczyć na parasol ochronny. "Łapią" się na nie również idee, która dawno już się skompromitowały, ale konieczność kultywowania wymuszona jest tutaj obawą, że może "te durnowate Polaczki odkryją, że w końcu coś jest nie tak, a więc lepiej dmuchać na zimno". Pisze ten tekst w atmosferze newsa jakim jest wywiad Edawrda Miszczaka, dyrektora TVN dla tyogdnika "Wprost", w którym, nomen omen, wprost stwierdził, że jego stacja to tuba propogandowa PO. O tym, że nie ma w niej miejsca na krytykę platfusów przekonał się Szymon Majewski, znany satyryk i showman, który stracił swój program w TVN. Chociaż oficjalnie podaje się jako powód występienie Majewskiego w rekalmie bez konsultacji z władzami stacji to jednak Miszczak otwarcie przyznaje, rzekłbym z podejrzaną rozbrającą szczerością: "On [Majewski – K.] się sprawdzał, kiedy emocje leżały na ulicach. A lemingi nie chcą, żeby się specjalnie śmiano z Platformy Obywatelskiej". Bo przecież "…wyborcy PO to są jednocześnie wyborcy TVN."
"Swoją drogą, to najwyższy chyba poziom upokorzenia dla dziennikarzy: nie tylko, że są sprowadzeni do roli partyjnych sług, to jeszcze ich "bóg" nie ma oporów by ogłaszać to całemu światu. Ha, wesołe!" – pisze dziennikarz w polityce.pl
A teraz uwaga. Jakże wszystko to świetnie brzmi kiedy otworzy się "Gazetę Krakowską" i przeczyta się w niej wywiad z Grzegorzem Miecugowem. Cóż pisze ten Jegomość? Ano stwierdza on, że "Mamy całą grupę dziennikarzy, których nie chce się czytać, bo z góry wiadome, co napiszą. Reprezentują oni świat polityki. Są więźniami własnych ugupowań i muszą deklarować zdanie zaprogramowane przez partię. Dawniej dzienniiarze upatrywali w zawodzie misję. W swoich tekstach mówili o rzeczach ważnych, dzieli się swoimi spostrzeżeniemia."
Panie i Panowie, zostaje się tylko śmiać, bo hiporyzji i ignoracji tych ludzi wprost nie sposób skomentować..:)