Czyli jak odwracać znaczenia.
Oto krzyczy odzyskany Newsweek na okładce „Nie zabijajcie nas” podtytuł „Znani ludzie są obiektem kampanii nienawiści w sieci. Skąd bierze się ta agresja?”. Jak przykład Kuźniar i Hołdys.
deser.pl/deser/1,111857,11277442,_Zenada_dekady___Internauci_wyszydzili_okladke_nowego.html
Na czym polega tu manipulacja?
Otóż ci niby będący ofiarami kampanii nienawiści są ukazani tytułem i podtytułem artykułu jako niewinne i biedne owieczki, które atakuje stado internetowych wilków. Sugeruje się, że każda krytyka, czy żart z Kuźniara, Hołdysa czy innego celebryty to nienawiść. Słowo "nienawiść" ma jednoznacznie negatywne konotacje. Tak więc skrytykowałeś Kuźniara, czy Hołdysa albo co gorsze wysłałeś maila za zwolnieniem tego pierwszego to znaczy, że nienawidzisz. Gdzieś bokiem pomija się i zamilcza to, że lawina żartów, przytyków a czasem i nienawistnych nie przeczę tekstów pod adresem ww. jest reakcjąna ich zachowania, na to co powiedzieli, napisali i to co zobili.
Weźmy Hołdysa. Podstarzały rokendolowiec, który od lat niczego ciekawego nie nagrał i chyba już sam nie pamięta kiedy zagrał biletowany koncert kreuje się na Katona w sprawie ACTA. Ba do tego sam bluzga, na tych których nie lubi. Przypomnę tu jego średniowieczne ch…… pod adresem Kaczyńskiego. Żali się sam jak to jest masowo okradany przez internautów. Tymczasem sam ma za uszami niemało. W jego firmie znaleziono nielegalne oprogramowanie. Do tego były menadżer Perfectu oskarża go o orżnięcie jego i kolegów z zespołu na sporą kasę.
www.pudelek.pl/artykul/38624/holdys_zdradzil_mnie_i_okradl_wydal_trefne_cd_zgarnal_cala_kase/
Nic więc dziwnego, że ludzie widząc taką hipokryzję komentują ją. Jeszcze raz napiszę czasem i w sposób nienawistny. Jednak większość krytyki to żarty z niego i jego kondycji nazwę to muzycznej. Bo muzycznie Hołdys skończył się już dawno. Ot tu mamy próbkę.
www.demoty.pl/zbigniew-holdys-37419
Przypadek drugi, Kuźniar. Zrobił sobie jak to się mówi z mordy cholewę. Może i w żartach, ale sam zaproponował aby ludzie nadesłali tysiąc krytycznych maili pod jego adresem to odejdzie z TVN24. Chciał no to dostał co swoje. Pewnie biedaczek zamknięty w szklanej wieży na ul. Wiertniczej sądził, że wszyscy go kochają i lubią. I trochę się zdziwił. Gdzie tu nienawiść i chęć mordu? To tylko przewrotność i poczucie humoru internautów, którzy z ochotą odpowiedzieli Kuźniarowi na jego wyzwanie. Sam zresztą skomentował tych, którzy napisali maile za jego zwolnieniem w sposób chamski.
media2.pl/media/89098-Widzowie-zwalniaja-Kuzniara.-Dziennikarz-Masochisci.html
Także tekst "Nie zabijajcie nas" to manipulacja odwracająca znaczenia. Tu już lisowski tygodnik jedzie po całości. Skrytykowałeś? Zażartowałeś? Sparadiowałeś? Jesteś mordercą. Oczywiście skazujesz tylko na coś w rodzaju śmierci cywilnej. Jednak ilu zrozumie to w ten sposób? Wielu zapewne w sposób dosłowny. To największy zarzut jaki można postawić komukolwiek.
Nie od rzeczy będzie także tu wspomnieć o tym, że jakoś lisopodobnych internetowe żarty, parodie, krytyki, itp. zaczęły boleć dopiero wtedy jak zaczęły dotykać ich samych lub ich znajomych z towarzystwa nazwę to salonowego, w sensie Łysiakowskim tego słowa. Dopóki walono w internecie np. w Kaczyńskich, śp. Leppera, Giertycha, czy Rydzyka wszystko było w porządku i była to oczywiście tylko krytyka oraz jakże pożądany głos ludu.