Nieoczekiwany gest papieża wobec Jadwigi Gosiewskiej.
Papież Benedykt XVI zaprosił na prywatną audiencję Jadwigę Gosiewską, matkę tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej Przemysława Gosiewskiego – podał "Dziennik Bałtycki". Zaproszenie to odpowiedź na wysłany wcześniej do papieża list dotyczący katastrofy.
Jadwiga Gosiewska mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu", że przedstawi papieżowi swój pogląd na katastrofę. Podzieli się też refleksjami na temat utraty jedynego syna, a także będzie prosiła o wsparcie starań o wyjaśnienie okoliczności wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku. W liście napisała między innymi o konieczności powołania międzynarodowej komisji w tej sprawie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nieoczekiwany-gest-papieza-wobec-Jadwigi-Gosiewskiej,wid,13586986,wiadomosc.html
I teraz czekamy kto pierwszy rzuci kamieniem w kierunku matki bolejącej po stracie syna i nie mającej wsparcia i szans na wyjaśnienie przyczyn katastrofy ze strony tych, którzy chcą "jak najszybciej zapomnieć" , czy będzie to Zdradek , specjalista od papieskich donosów, a może Stefan niezawodny pieniacz i opluwacz wszystkich od prawa do lewa, bo przecież nie można tak zostawić sprawy, która powinna zostać tu i teraz na polskim podwórku wyjaśniona niczym afera hazardowa?
Kto się odważy, czy ktoś z polityków, może tych którzy właśnie aspirują do Platformy, a nie załapali się na pierwszym wózku z Rostkowską, czyli Migalski, Libicki, lub Kamiński, czy pozostawią to knajackie zlecenie sprzedajnym dziennikarzom?
Bo przecież nie można pozostawić takiej niegodziwości względem rządu, "który tak się stara" bez echa. Nie można.