Można się zapytać, dlaczego PO (a zwłaszcza p. Komorowski) forsuje rehabilitację polskiego Quislinga. Najpierw wycieczka do Moskwy, potem BBN, a teraz pewnie gest wobec bohatera stanu wojennego – generała Wojciecha Jaruzelskiego. Pan prezydent ma zagwozdkę: zaprosić do samolotu, udającego się z Warszawy do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II wroga Kościoła nr 1 w PRL, Wojciecha Jaruzelskiego, czy nie? Generał na pewno będzie zdrowy (zazwyczaj choruje tylko wówczas, kiedy ma się stawić przed sądem, poza tym jest zdrów, jak węgorz). Do tego wszystkiego TW Bolek obiecał, że usiądzie w samolocie przy agencie Wolskim, a zatem nie wprowadzi prezydenta w ewentualne zakłopotanie, aczkolwiek pani prezydentowa hrabina Komorowska też nadawałaby się świetnie na towarzyszkę podróży […]
Można się zapytać, dlaczego PO (a zwłaszcza p. Komorowski) forsuje rehabilitację polskiego Quislinga. Najpierw wycieczka do Moskwy, potem BBN, a teraz pewnie gest wobec bohatera stanu wojennego – generała Wojciecha Jaruzelskiego.
Pan prezydent ma zagwozdkę: zaprosić do samolotu, udającego się z Warszawy do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II wroga Kościoła nr 1 w PRL, Wojciecha Jaruzelskiego, czy nie? Generał na pewno będzie zdrowy (zazwyczaj choruje
tylko
wówczas, kiedy ma się stawić przed sądem, poza tym jest zdrów, jak węgorz). Do tego wszystkiego TW Bolek obiecał, że usiądzie w samolocie przy agencie Wolskim, a zatem nie wprowadzi prezydenta w ewentualne zakłopotanie, aczkolwiek
pani prezydentowa
hrabina Komorowska też nadawałaby się świetnie na towarzyszkę podróży Wojciecha Jaruzelskiego z Jaruzel. Akurat wświęto ludu pracującego miast i wsi, z pasją obchodzone przez generała, jak i rodziców p. hrabiny Komorowskiej
tow. generał
miałby się udać na beatyfikację wroga publicznego nr 1 obozu socjalistycznego! O czasy, o obyczaje! Peregrynacja agenta Wolskiego do Rzymu miałaby tylko jeden cel: przygotowanie polskiej opinii publicznej do pochówku generała Jaruzelskiego
na Wawelu
gdyby miał nadejść ten pełen smutku dzień dla polskich (lewicowych) konserwatystów. Jestem pewien, że dyskusja pojawi się w stosownej chwili. Teraz PO i SLD przygotowują się na ten dzień. W końcu Wawel też wart jest mszy.
Post scriptum: nad wizerunkiem gen. Wojciecha Jaruzelskiego pracuje cały sztab polityków PO i SLD oraz zawodowi opiniotwórcy, jak choćby GW. Kolaboranta i mordercę przedstawia się jako męża opatrznościowego, uruchamiając cały aparat propagandowy. W pijanym widzie nie uwierzyłbym w roku 1989, że dyktatura tak szybko wróci.