GWNO CZ. I
”Do Rzeczy” 29 września 2014 r. zamieszcza tekst Waldemara Łysiaka pod powyższym tytułem.
GWNO /SKRÓT TEKSTU/
„Artykuł o zrewoltowanym kijowskim Majdanie, o Krymie, o banderowcach i o stosunkach polsko – ukraińskich, który opublikowałem na łamach „Do Rzeczy” 25 września, bezzwłocznie wzbudził furię Salonu i jego psiarni Internet. Główną robotę frontową odwaliła tu „Gazeta Wyborcza”.
SAMOGWAŁT ZE SZCZEGÓLNYM OKRUCIEŃSTWEM
Na jej portalu ukazał się duży tekst niejakiego T. Piątka, pt. „Łysiak, Targowica”, „Do Rzeczy”, flekujący redaktora Pawła Lisickiego, jego tygodnik i Waldemara Łysiaka przede wszystkim.
Autor tekstu, siebie nazywający pisarzem i publicystą, mnie nazywający pogardliwie „pisarzem” i „publicystą”, a później każdym akapitem sprawiał wrażenie, jakby ciężko pracował, by wrócić na drzewo, co jest zresztą charakterystyczne dla większości żurnalistów „GW”. O takich właśnie ludziach
Kornel Makuszyński rzekł: „Syczał, gdy mówił, lub chcąc dobyć grzmotu / Sączył z gardzieli złą ślinę bełkotu (1924).
Nie miałem bladego pojęcia kto zacz ten GW – Piątek, więc spytałem paru ludzi znających dziennikarskie środowisko i dowiedziałem się, że to kolejny w stajni Michnika wałach, którego twórczość można określić jako „samogwałt ze szczególnym okrucieństwem”.
GW – PIĄTEK
Wszystkie te sądy o GW – Piątku brzmiały niczym zjadliwy wierszyk Puszkina o wrednym dziennikarzu:
„I otóż pismak głupi, nudny, ciemny,
W zawiści wije się i śliną wokół parska,
Co może , pcha do szmaty swej nikczemnej
Bzdurne nowiny albo bzdury stare.
Tfu! Zbrzydła mi łojówka dziennikarska!
Jak ten cuchnący zgasić mam ogarek?
Doradź mi! – Cóż, po prostu pluń, to zgaśnie”.
„Szmata nikczemna” wciąż nie gaśnie, (aczkolwiek jej nakład regularnie spada), mimo iż tylu pracujących w niej w niej swego czasu dziennikarzy ujawniło po odejściu jak brudny jest tam dziennikarski warsztat (exemplum Roman Graczyk: „Nie mogłem się pogodzić z tą narastającą manlpulacją faktami, To już nie było dziennikarstwo”…). Stąd dowcipy a’ propos: „Jadą windą facet, mądra blondynka i przyzwoity dziennikarz „GW”. Na podłodze leży wielkonominałowy banknot. Kto pierwszy zauważy i weźmie sobie banknot?…Facet. Reszta to postacie fikcyjne”.
Ich fikcyjny boss „Adaś” o którym już 22 lata temu napisałem, że byłby świetnym szefem orwellowskiego Ministerstwa Prawdy, rzucił teraz na odcinek zwalczania „Do Rzeczy” swego kolejnego cyngla, GW – Piątka, a ten walnął z grubej rury pierwszym zdaniem swego blekotu kontestującego mój artykuł o Ukraińcach:
„Prawicowy i rzekomo patriotyczny tygodnik „Do Rzeczy” nieraz już miał skandaliczne okładki i publikował skandaliczne teksty. Dzisiaj jednak przekroczył granice skandalu, wkroczył na terytorium zdrady”. I dalej – bla, bla, bla. „Łysiak to rasista, faszysta, renegat, prawica do Targowicy, bo łasi się do Moskwy”, a naród cierpi przez to (straszna jest kondycja narodu, w którym za wzorcowych patriotów robią zdrajcy”) et cetera – bla, bla, bla.
Tego samego dnia (poniedziałek 15 – IX ) miłośnicy „GW” wsparli GW- Piątka licznymi wpisami dzięki którym dowiedziałem się, że jestem kanalią oraz rusofilem politycznym. Łysiak nie jest pierwszym którego to spotkało. Ksiądz Tadeusz Isakowicz – Zaleski myślący o Ukraińcach to samo co ja, krzyczał już okładkowo: ”Nie jestem ruskim agentem !”
Z tych internetowych „hejtów” przebijało paskudne lewactwo, komuchowstwo, salonowstwo i frustracja znerwicowanych psycholi, którzy wylewając obelżywe swoje kompleksy na Łysiaka zaznawali ukojeń. Ci biedni ludzie bez wykształcenia i oczytania ( co zdradzały ich wpisy), bez erudycji i kultury osobistej, atakowali manierą, jaką celnie wyłożył Marian Kubiak: „kiedy nie możesz zarzucić przeciwnikowi nic konkretnego, to przypisz mu negatywne cechy, których nie posiada, a potem się możesz nad nim pastwić do woli. /Koniec skrótu tekstu Waldemara Łysiaka/.
ZASTANAWIA MNIE SPRAWA BARDZO POWAŻNA, HISTORYCZNIE
HITLEROWSKA
BIJ ŻYDA ZE ZBRODNIĄ UKRAIŃSKO – NIEMIECKĄ W TLE
http://niepoprawni.pl/blog/2218/bij-zyda-ze-zbrodnia-ukrainsko-niemiecka-w-tle
Dlaczego żydowska „Gazeta Wyborcza” od zarania okłamująca naród nie wspomina na swoich łamach o współczesnej zbrodniczej banderowskiej Ukrainie urządzającej ekscesy antysemickie. Tym bardziej złowrogie, iż Poroszenko, prezydent Ukrainy oraz premier Jaceniuk i wicepremier Hrojsman mają pochodzenie żydowskie. Hrojsman jest nawet członkiem gminy żydowskiej.
Prawy Sektor (Dymitr Jarosz), Swoboda (Ołeh Tiahnybokj) pragnący Polakom urządzić drugi Katyń, wywołują współcześnie rozruchy antypolskie i antysemickie, Hasła „Smert Lachom” są na porządku dziennym, na Lachów i Żydów karabinów nam starczy słyszymy na każdym kroku pochodów banderowskich, których byłem świadkiem we Lwowie.
Ukraiński dziennik internetowy „Izrus” (18 czerwca 2013 roku) podaje:
14 czerwca 2013 roku przedstawiciel Żydów Ukrainy na konferencji OBWE alarmował o antysemickim zagrożeniu ze strony banderowskiej „Swobody”. „Swoboda” odrzuciła te oskarżenia jako tendencyjne, fałszywe i szkalujące Ukrainę. W dniu 18 czerwca 2013 r. rzeczywistość okazała się przerażająca – w Humaniu ukraińscy antysemici bestialsko pobili Żyda modlącego się przy grobie rabina Nachmana.
ŻYDZI NA UKRAINIE CELEM NACJONALISTÓW UKRAIŃSKICH
Społeczność żydowska na Ukrainie, która liczy mniej niż 1% populacji, jest głównym przedmiotem przestępstw motywowanych nienawiścią. Tak stwierdził prezes Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego na konferencji zorganizowanej przez OBWE w Berlinie.
Alarmujące dane przedstawił Aleksander Feldman, prezes Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego i poseł ukraińskiego parlamentu, Rady Najwyższej Ukrainy, w przemówieniu na konferencji OBWE na temat bezpieczeństwa społeczności żydowskich, która odbyła się w Berlinie.
Według posła, społeczność żydowska na Ukrainie, która liczy mniej niż 1% populacji, jest głównym przedmiotem nienawiści, informuje agencja informacyjna IA „RBK Ukraina”.
Feldman powiedział, że w całym kraju na Ukrainie systematycznie ofiarą wandalizmu padają cmentarze żydowskie, budynki synagog i domy kultury, pomniki upamiętniające Żydów zabitych w Holokauście (Zagłada, Shoah).
Neofaszystowska symbolika i antysemickie graffiti pokrywają ściany domów, znani w społeczeństwie wybitni Żydzi otrzymują pogróżki pod swoim adresem, powiedział parlamentarzysta.
Przyznał, że ukraińskie władze i organy ścigania podejmują pewne działania mające na celu zwalczanie tego okrucienstwa, ale negatywny trend nie został przerwany.
Prezes Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego wyraził pogląd, że wzrost tego rodzaju przestępstw jest powiązany ze wzrostem politycznego statusu partii „Swoboda” kierowanej przez banderowca, nacjonalistę i antysemitę Ołeha Tiahnyboka.
Ultra-nacjonaliści, którzy nie ukrywają swojej ksenofobicznej ideologii, po raz pierwszy założyli własną grupę parlamentarną, i w rzeczywistości, legitymizują antysemityzm.
W wyniku wyborów do parlamentu ukraińskiego przedstawicieli „Swobody” już stali się „bohaterami” szeregu antysemickich incydentów. Ekstremizm „Swobody” będzie jeszcze wzrastać wraz ze zbliżaniem się wyborów prezydenckich w 2015 roku – powiedział Feldman. Dotyczy to również antypolskiej partii Julii Tymoszenko „Batkiwszczyna”.
Obywatel Izraela, bresławski chasyd, który przybył do Umania na grób rabina Nachmana, został brutalnie pobity w poniedziałek rano przez tłum pijanych mieszkańców wykrzykujących antysemickie przekleństwa. Wkrótce poszkodowany zostanie przewieziony do Izraela.