Precedens Kosowa i marsze autonomistów przybliżają Górny Śląsk do krawędzi wojny domowej !
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości dał sygnał dla nowej V kolumny w Polsce, czyli dla Ruchu Autonomii Śląska, że mogą już legalnie przygotowywać w porozumieniu z Ruchem Wypędzonych w Niemczech, nowy plebiscyt.
RAŚ nie musi obawiać się o pieniądze na zorganizowanie puczu w Katowicach i w Chorzowie, bo mogą liczyć na Niemców, którzy tutaj chcą wrócić i wywłaszczyć większość żyjących na Śląsku Polaków .
Scenariusz działań może być podobny jak podczas hitlerowskiej okupacji . Każdy, kto wyrazi chęć podpisania Volkslisty-autonomisty i oświadczy , że nie chce już być Polakiem, będzie miał przez RAŚ zagwarantowane mieszkanie, pracę, a jego oszczędności po ogłoszeniu autonomii Śląska będą przeliczone w stosunku 1 : 1,( tak jak dla NRD-owców za wschodnie marki), czyli za 1 zł dostanie jedno euro od autonomistów .
Z uwagi na fakt, że prawo unijne zezwala na głosowanie w sprawach lokalnych każdemu obywatelowi Unii, to na okres nowego plebiscytu zjadą na Śląsk miliony Niemców i ich potomków, którzy tutuj kiedyś choć na krótko mieszkali.
Zjadą prawdopodobnie tu również potomkowie żolnierzy Wehrmachtu i SS, którzy stacjonowali na tych terenach w trakcie hitlerowskiej okupacji i dlatego mieli stałe lub czasowe zameldowanie na Górnym Ślasku .
RAŚ najprawdopodobniej obieca każdemu , kto zagłosuje na autonomię Śląska złote góry i swietlaną przyszłość w nowym Vaterlandzie .
Według mojej wiedzy RAŚ przygotowuje kulminacyjne manifestacje na 2012 rok, a mecze Euro 2012. Stadion Śląski, (jeśli będzie na nim choć jeden mecz) ma być wtedy jedną wielką demonstracją autonomistów, przebranych za kibiców.
Obecnie Bundeswehra rośnie w siłę i wysłała do Afganistanu mniej żolnierzy aniżeli Polska, bo Niemcy być może, powoli i po cichu, szykują się do plebiscytu na Górnym Śląsku.
Według danych mojego znajomego politologa z RFN, obecnie Niemcy dysponują armią ponad 300.000 nowocześnie uzbrojonych żołnierzy plus 1.000.000 gotowych w każdej chwili do mobilizacji rezerwistów, na których czeka najnowocześniejszy sprzęt bojowy .
Polska dysponuje zaledwie 100.000 przeciętnie uzbrojonych żolnierzy, a dla rezerwistów nie byłoby nawet wystarczającej ilości samolotów , czołgów , helikopterów i wozów bojowych, bo to co mamy najlepszego, wysłano za granicę na międzynarodowe misje, m. in. do Afganistanu.
Autonomiści nie przewidzieli jednak jednej wartości , którą ma w sobie każdy Polak, a mianowicie umiłowania niepodległości.
Nawet jeśli Katowice i Chorzów opowiedzą się za autonomią Śląska, to Bielsko-Biała, Cieszyn, Czestochowa, Pszczyna, Sosnowiec , Tychy , Żywiec i większość innych miast i wsi, nie pozwolą zamienić województwa śląskiego w nowy Land niemiecki i wówczas wybuchnie nowe powstanie narodowe w obronie Polskości Śląska.
Najbardziej bulwersujące jest to , że ani wladze samorządowe Katowic, czy Chorzowa, ani Premier Rzeczypospolitej, nie występują otwarcie przeciwko Ruchowi Autonomii Śląska, a Policja za nasze podatki jest angażowna do ochrony porządku podczas marszów autonomistów.
Precz z R.A.Ś. !
Niech żyje Polski Śląsk !
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi