Kim jestem? Nie wiem. Wiem, doświadczam tego, że jestem. Są chwile, że roztapiam się w zapachu róży, staję się kroplą rosy, płynę w strumieniu i dotykam gwiazd. „Cogito ergo sum” to marne słowo. Trzeba przekroczyć ten punkt widzenia.
Mieć w życiu cel – to mieć najlepszego przyjaciela, który nigdy nie zawiedzie i nie zdradzi. Wesprze dobrą radą i życzliwym słowem. Przemierzy z tobą całą drogę – od narodzin do śmierci.
Odkrycie prawdziwego celu graniczy z cudem.
Kim jestem? Nie wiem.
Dopóki nie wiem, nie znam celu.
Kim jestem? Oto pytanie! Drąży czas każdą chwilą, wdziera się w głąb świadomości kosmicznej, odziera ją z kolejnych warstw iluzji. Odkrywam– na końcu tęczy zjawisk – Pustkę.
Ta Pustka napełnia się Pełnią, wypełnia sensem, staje się drzewem, pod którym odpoczywa Bóg.
Chcesz to sprawdzić? Tylko Ty jako Osoba popłyniesz w głąb Pustki, która jest Pełnią. Nikt inny.
Nikt inny nie przeżyje za ciebie życia. Nikt inny za ciebie nie pokocha. Tylko Ty.
Tylko Ty wypełnisz zadanie – przeżyjesz najpełniej w zadaniu. Spełnisz się w nim, żeby bez żalu odejść z tego świata.
Co jest tym zadaniem?
Ja Jestem – oto najbardziej zapomniane zadanie.
sciezki duchowe w labiryncie zycia i smierci sa otwarte. Ten blog to ostatnie miejsce, gdzie bedziemy je zamykac kluczami doktryn i dogmatów.