Co by nie mówić to byłby news. Prawdziwy, krwisty. W końcu można nie kochać Adama Michnika jak ja, jednak to bym chyba wychwycił. Oto dowiaduję się od parówki Lisa, że Adam Michnik jest byłym naczelnym Gazety Wyborczej.
"Były redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" szczerze opowiada o Polakach."
Patrzę, oczom nie wierzę. Były i nic? Zero informacji? No to trzeba iść do źródła www.wyborcza.pl na samym dole jest to co powyżej zrzuciłem jak to się mówi z ekranu.
I teraz jest pytanie. Czy rzeczywiście były naczelny? Czy się zmultiplikował? Oczywiście poza różnicami typu wiek, waga, wzrost, kolor oczu itp. wszyscy owi naczelni to dokładne klony Michnika. Mają takie same, jedynie słuszne, poglądy. Są wyznawcami jedynie słusznych, lewicowych ideologii. Z tyłu głowy mają wdrukowane to samo. Wygląda to trochę na rozmywanie odpowiedzialności za linię GW. Bo oczwywiście taki dzisiejszy stalinista jak Stasiński ma się niby pięknie różnić od "centrowego" Kurskiego. Jednak wszyscy oni wychowani na lewicowej piersi Adama, z której wyssali jak z mlekiem matki swój światopogląd. Jednak przyznam metoda na czterech naczelnych w czwórcy czerskiej prawdziwych to nowość chyba na skalę światową.
Oczywiście nie zapomnę napisać o tekście matki wszystkich naczelnych:
"Nie chciałbym dożyć czasu, gdy będziemy musieli nasz kraj derydzykować czy dekaczoryzować."
Oto i człowiek, który wszelakie "de" coś tam np. dekomunizację uznawał za bezrozumną zemstę ciemnej, oczwyiście prawicowej tłuszczy uważa, iż to "de" pewnym środowiskom i ich zwolennikom się należy.
No cóż jakby na to nie patrzeć to mniej więcej tak jakby Hannibal Lecter wypowiadał się źle o kanibalach ewentualnie przeszedł na wegetarianizm.
No i największym kuriozum jest to, że jeden z wielogłowych naczelnych udziela wywiadu swej własnej gazecie. Pytania zapewne były zaskakujące i błyskotliwe a dziennikarz przeprowadzający wywiad wcale nie siedział na kolanach przed jednym ze swych naczelnych.
"Adam Michnik w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" opowiada o Polsce i jej ogromnym postępie."
Tu już parówkowiec od Lisa osiągnął poziom Korei Północnej.