Na jednym z parkingów nieopodal granicy w Cieszynie zostałem zapytany o drogę przez moskwiczankę polskiego pochodzenia i jej partnera Rosjanina.
Gdy wyjaśniłem jak mogą dojechać do Krakowa, to zapytałem co oni wiedzą o Katyniu.
Moskwiczanka wiedziała conieco o zbrodni ludobójstwa dokonanej na polskich oficerach od swojej mamy, która jej przykazała, aby o tej prawdzie nie mówiła nawet mężowi.
W prokomunistycznych periodykach moskiewskich nawet podtrzymywano tezę , że to Niemcy są odpowiedzialni za Katyń .
Moskwiczanin pokreślił , że jeszcze 7 kwietnia 2010roku Putin stwierdził oficjalnie w Katyniu, że tam są pochowani oficerowie armii carskiej, oraz późniejsze ofiary stalinizmu, wśród których są zarówno polscy oficerowie jak i Rosjanie . Premier Rosji zaznaczył rownież 7 kwietnia, że w Katyniu znajdują się także groby ofiar niemieckiego faszyzmu.
W Moskwie, przemówienie Putina z 7.04.2010 roku zostało przyjęte przez mieszkańców, jako potwierdzenie obowiązującej od szeregu lat rosyjskiej wersji, że…" Katyń to nie jest miejsce szczególnej martyrologii polskich oficerów, lecz międzynarodowy cmentarz ofiar stalinizmu i hitleryzmu " !
Między 7 a 10 kwietnia 2010 roku rosyjskie media chwaliły mądrość polskiego premiera, natomiast w sposób niezwykle napastliwy wyrażały sie o Prezydencie Rzeczypospolitej .
W Moskwie do 10.04. 2010 roku większość mediów, zarówno prywatnych jak i publicznych, określała ś.p.Prezydenta Lecha Kaczyńskiego jako…"awanturnika i prowokatora wrogo nastawionego do Rosji" .
Gdy nadszedł dzień 10 .04.2010 roku i Prezydent RP zginął pod Smoleńskiem wraz z 95 Polkami i Polakami , to zanim jeszcze powołano jakąkolwiek komisję do zbadania przyczyn katastrofy lotniczej , to już moskwieskie media ogłosiły całemu światu, że winni są polscy piloci .
W tym momencie relacji Rosjanina, zabiło mocniej polskie serce moskwiczanki , która powiedziala mi szeptem, ze łzami w oczach, że dla niej największym zaskoczeniem był fakt, że…" ambasador Polski w Moskwie ani Rząd R.P. nie wydał w dniu 10 kwietnia 2010 roku żadnej oficjalnej noty dyplomatycznej , protestującej przeciw oskarżaniu polskich pilotów przez rosyjskie media zanim w ogóle rozpoczęto badania nad przyczynami katastrofy …"!
Rosjanin w tym momencie przytulił swoją wruszoną żonę i kontynuował swoją relację :
Prawdę o Katyniu mogli poznać mieszkańcy Moskwy dopiero po 10 kwietnia 2010 roku !
Wyświetlony w telewizji film Andrzeja Wajdy wywołał w wielu rosyjskich rodzinach prawdziwy szok !
Już nikt w mediach nie szczuł ani na Stowarzyszenie Memoriał ani na ś.p. Prezydenta Kaczyńskiego, a antypolscy dziennikarze zaczęli pisać o tym , że …"katastrofa smoleńska pozwoli przybliżyć do siebie dwa słowiańskie narody".
Moskiewskie media nie analizują tak szczegółowo jak Polacy przyczyn tej tragedii z 10.04.2010r, lecz niemal cała publicystyka jest nakierowana na …" dobroczyńczy dla bilateralnych stosunków polsko-rosyjskich wpływ katastrofy".
Jednak po uplywie kilku miesięcy i obserwacji sympatii jaką Naród Polski okazał poległym pod Smoleńskiem w dniu 10.04.2010roku nie obylo się w Moskwie bez zlośliwosci, gdy jakiś komunistyczny pismak stwierdził , że …"Lech Kaczyński popierał Gruzję , a to przecież Gruzin-Stalin kazał wymordować polskich oficerów".
Byłem zaskoczony otwartością napotkanego przypadkiem Rosjanina i pomyślalem sobie, że pewnie to zasługa jego żony, która mimo, że urodzona już w Moskwie, to jednak nadal kocha Polskę .
Oboje powiedzieli mi na "da swidania" ( do widzenia), że Polska fascynuje każdego mądrego moskwianina i oburza ich fakt, że niektóre rosyjskie media wykorzystują sprawy Katynia i Smoleńska do politycznychh celów.
Ja natomiast pozwalam sobie zadać publicznie pytanie:
Dlaczego polscy dyplomaci w Rosji oraz przedstawiciele Rządu Rzeczypospolitej w trakcie licznych spotkań z wladzami Rosji nie protestują przeciwko tym publikacjom mediów rosyjskich , w ktorych znieważano ś.p.Prezydenta Kaczyńskiego , znieważa się nadal polskich pilotów , polskich historyków i IPN, działaczy stowarzyszenia "Memoriał" i nawet niekiedy naruszane jest dobre imię Polski ?
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi