Popierających media Rydzyka i PiS uczestników marszu nie gonili i nie maltretowali bandyci w policyjnych mundurach.
Jako obywatel świadomy politycznej sytuacji Polski nie uczestniczę w politycznej przepychance między ugrupowaniami politycznymi realizującymi w Polsce interesy dwóch żydowskich światowych oligarchii: żydostwa europejskiego (PO) i żydostwa anglosaskiego (PiS). Nie mam również zamiaru uczestniczyć w popieraniu żydowskich mediów Rydzyka optujących za PiS, przeciw żydowskim mediom Michnika optującym za PO.
Negatywnie oceniam również antynarodowe stanowisko Episkopatu Polski, który wspiera obydwie antypolskie żydowskie opcje: anglosaską – PiS i europejską – PO.
Polska świadomość narodowa, mimo nachalnej indoktrynacji powszechnych żydo-mediów oraz także KK, zaczyna być udziałem coraz większej części społeczeństwa. Potwierdza to wyborcza frekwencja, która, według oficjalnych danych statystycznych służb reżimu żydowskiej demokracji, maleje w każdych kolejnych wyborach i nie osiąga już nawet 50%. Nie ma podstaw do podważania tych danych, ponieważ żydo-władzy z pewnością zależy na pokazaniu społeczeństwu, że ma przecież poparcie większości. Można jedynie przypuszczać, że frekwencja jest zdecydowanie poniżej 50%, a oficjalne dane raczej zawyżają wyniki frekwencji. Zatem ilość niezadowolonych z systemu żydo-władzy RP przekracza ilość zindoktrynowanych zwolenników PO i PiS, tak każdej z osobna, jak i razem wziętych łącznie z pozostałymi żydo-partyjkami. A więc, mamy prawo twierdzić, że rządzące w Polsce partyjne ugrupowania realizujące interesy światowych żydowskich mocodawców nie posiadają większościowego społecznego mandatu do sprawowania władzy nad Polakami.
Antypolskie ustawodawstwo i antypolski system „sprawiedliwości” uniemożliwiają Polakom powołanie narodowych organizacji oraz narodowych mediów. Dlatego, mimo wzrostu narodowej świadomości ciągle nie jesteśmy w stanie zorganizować się i wyeliminować z politycznego życia kraju całego obozu żydo-władzy.
Musimy mieć jednak świadomość, że brak naszego zorganizowania się, brak narodowego politycznego ruchu, ułatwia przestępcom niszczenie, a być może także w końcu likwidację Ojczyzny Polaków.
Refleksja pomarszowa
Uczestnicy i obserwatorzy marszu z 29.09.2012r. w Warszawie zapewne zauważyli, że jego przebieg różnił się znacznie od marszu z 11.11.2011r. Popierających media Rydzyka i PiS uczestników marszu nie gonili i nie maltretowali bandyci w policyjnych mundurach. Żydowska Krytyka Polityczna nie zapraszała na ten marsz trockistowskich zbirów z Niemiec, żeby blokowali i bili jego uczestników. Dlaczego? Dlatego, że maszerujący, choć protestowali przeciw żydo-rządom PO, to jednak optowali za ewentualnymi żydo-rządami PiS. A więc, póki żydo-władzy nic nie grozi, nie są artykułowane narodowe hasła, służby porządkowe służące żydostwu, ale opłacane z naszych podatków (!), zachowują się przyzwoicie.
Dariusz Kosiur
narodowiec, realista, wielopokoleniowy lodzianin, demaskator antypolskiej obludy