Niektórzy mówią, że obaj są siebie warci, ten i tamten obiecał wiele, jeden i drugi oszukał.
Prawda, ale nie do końca.
Plichta oszukał tysiące Polaków, Tusk zaś miliony.
Plichta sprzeniewierzył miliony złotych, Tusk wraz z ekipą roztrwonili miliardy.
Po upadku Amber Gold w kasie zostało jeszcze sporo, po rządach Tuska i Platformy zostaną co najwyżej niespłacone kredyty i dziura budżetowa niespotykanej wielkości. Plichta unikał mediów, Tusk starał się brylować i snuć swe fantazje publicznie, oraz kłamać prosto w oczy.
Jak każdy widzi mimo wielu podobieństw, to jest zupełnie dwie różne ligi i nie można ich mierzyć tą samą miarą.
Będziemy teraz obserwować ile za swoje malwersacje i kłamstwa dostanie Plichta, bo dopiero wtedy będzie wiadomo na co zasłużył Donald Tusk.
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.