Komisja Dziedzictwa Kultury UNESCO wpisała w trybie nadzwyczajnym Bazylikę Narodzenia Pańskiego w Betlejem na listę dziedzictwa kultury. USA i Izrael, niemające przedstawicieli w komisji, od razu skrytykowały tę decyzję – podaje tvn24.pl.
Izrael najpierw w piątek potwierdził, że nie zgłasza obiekcji wobec wpisania Betlejem na listę, lecz jedynie kwestionuje zastosowanie procedury nadzwyczajnej, twierdząc, że skorzystanie z niej sugeruje, że "Izrael nie chroni tego miejsca". Nieco później, rzeczniczka izraelskiego MSZ Ilana Stein podkreśliła jednak, że decyzja Komisji "zmieniła UNESCO w teatr absurdu", i dodała, że "to smutny dzień dla Komisji Światowego Dziedzictwa". Według niej ci, którzy głosowali za wpisaniem Betlejem na listę, "okazali się pionkami na służbie Palestyńczyków kosztem profesjonalizmu i dobrego imienia UNESCO".
Natomiast rzeczniczka Palestyńczyków Hanan Aszrawi powiedziała, że głosowanie potwierdziło palestyńską suwerenność nad Betlejem. – Dziś przesłanie dla Izraela jest takie, że jednostronnie podejmowane działania nie przynoszą rezultatu i Izrael, mimo swych potężnych sojuszników, nie może wciąż rzucać wyzwania całemu światu – twierdzi Aszrawi.
– Jest to wynik zabiegów dyplomatycznych prowadzonych przez Autonomię Palestyńską wobec członków Komisji UNESCO – uznała palestyńska minister ds. turystyki i archeologii Roly Maijaa. Wynik głosowania świadczy według niej o tym, że "naród palestyński ma prawo chronić swoje dziedzictwo".
Palestyńczycy członkostwo w UNESCO uznają za dyplomatyczny sukces na drodze do międzynarodowego uznania ich państwowości.
Więcej:
http://www.tvn24.pl/polityczna-decyzja-teatr-absurdu-bazylika-w-betlejem-na-liscie-unesco,261917,s.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."