Bez kategorii
Like

Kurski: „jestem oburzony na samego siebie”

26/06/2012
448 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Najpierw złamał zakaz wjazdu, potem na cztery dni zostawił auto na trawniku, tuż pod nosem policjantów – europoseł Jacek Kurski przyznał się do przewinienia i wyraził „oburzenie na samego siebie”

0


Świadkiem wyczynów Kurskiego, które miały miejsce na terenie gdańskiego lotniska, był czytelnik tygodnika "Polityka". Jak napisał w liście do redakcji, "9 czerwca [we wtorek – red.] za złamanie zakazu wjazdu przy lotnisku na ulicy Słowackiego przez policję został zatrzymany samochód. Okazało się, że to europoseł Kurski. Gdy policjanci poznali, kim była osoba prowadząca samochód BMW X 5, grzecznie przeprosili i odjechali, a Pan Kurski, nie zrażając się niczym, z impetem wgramolił się koło parkingu na trawnik. Założył okulary, czapę, i poleciał gdzieś, nie zważając na nic". Czytelnik uwiecznił "parkowanie" polityka na zdjęciach.

Mimo że Kurski zaparkował swój samochód na trawniku pod samym budynkiem lotniskowego komisariatu, policjanci zajęli się sprawą dopiero po interwencji dziennikarki "Polityki". Zapewnili, że zostało wszczęte postępowanie w związku z popełnieniem wykroczenia i że funkcjonariusze ustalają, kim jest właściciel auta.

Autorka tekstu potwierdziła tożsamość właściciela samochodu jednym telefonem. Europoseł Jacek Kurski przyznał się do popełnienia wykroczenia. – Rzeczywiście, spieszyłem się na samolot na posiedzenie europarlamentu, a ponieważ nie mogłem znaleźć innego miejsca, to zaparkowałem na trawie. Ale zapewniam, że wjechałem na ślady wytarte już przez inny samochód. Jestem oburzony na samego siebie za to, co zrobiłem – powiedział Kurski.

Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,126568,12008330,Kurski_znowu_zlamal_przepisy___Jestem_oburzony_na.html

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758