Bez kategorii
Like

Kaczyński mówi kto znajduje się na „liście zagrożonych”

23/06/2012
371 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Ludzie z polityki, ekspolitycy oraz ludzie będący wokół polityki. Osoby mające wiedzę o transformacji ustrojowej i służbach specjalnych – to według lista „zagrożonych” śmiercią – mówi w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” Jarosław Kaczyński

0


Ujawnił Pan, że istnieje lista osób zagrożonych, na której był m.in. gen. Sławomir Petelicki. Kto jeszcze tam się znajduje?

Są to ludzie z polityki, ekspolitycy oraz ludzie będący wokół polityki. Chodzi głównie o osoby, które posiadają bardzo szeroką wiedzę na temat wpływu służb oraz ich roli zarówno w czasach transformacji, po 1989 r., jak i obecnie. Gdy tylko ci ludzie zaczynają o tych działaniach opowiadać publicznie, ujawniać je, spotyka ich ostra reakcja ze strony tych, którzy są beneficjentami tych niejasnych powiązań i wpływów. Dla mnie i mojego środowiska politycznego patologie naszego życia publicznego nie są tajemnicą, choć jest to wiedza często dość ogólna. Jednak gdy tylko o tym mówimy, to od razu słyszymy, że to nieprawda. Natomiast jeśli mówią to ludzie będący od lat po tamtej stronie, często tkwiący bardzo głęboko w tych powiązaniach, to wtedy ich słowa są groźniejsze, bo trudniejsze do dezawuowania.

O jakie dokładnie informacje chodzi?

Dotyczące okresu założycielskiego III RP, faktów gospodarczych i politycznych. Wśród nich również informacje wskazujące na to, że we wszystkich partiach byli przedstawiciele służb specjalnych, a więc wszystkie w jakiejś mierze były manipulowane. Generał Petelicki miał olbrzymią wiedzę, jego nazwisko pojawiało się wśród tych „co za dużo mówią".

Skąd ten nagły wzrost liczby tajemniczych śmierci ludzi z polityki, wojska i służb?

Nie chcę rozstrzygać o okolicznościach śmierci gen. Petelickiego. Jednak ciężko nie widzieć w tych wydarzeniach wspólnego mianownika. Generał, twórca elitarnej jednostki GROM, człowiek o bez wątpienia twardym charakterze, strzela sobie w głowę w garażu, nie zostawia listu, a na nieszczęście monitoring tego momentu akurat nie uchwycił. To wszystko rodzi wiele pytań i wątpliwości.

Jak Pan ocenia reakcję głównych mediów, które natychmiast stwierdziły, że było to samobójstwo, atakując dziennikarzy stawiających w sprawie śmierci generała pytania?

To powtarzalny i w dużej mierze bezwarunkowy odruch środowiska, które broni istniejącego w Polsce status quo. Byłbym zdziwiony, gdyby po Smoleńsku ta grupa nie nazywała czarnego białym. Taka reakcja mediów to oczywiście także próba wyciszania pytań w niewygodnej dla władzy sytuacji, bo przecież gen. Petelicki w ostatnich latach krytycznie oceniał obóz rządzący. Po katastrofie smoleńskiej ujawnił sprawę słynnych SMS-ów z instrukcją dla polityków PO, krytykował kierownictwo MON-u i ministra Klicha.

Cały wywiad w "Gazecie Polskiej Codziennie".

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758