Bez kategorii
Like

Ukradł krzyż i nie chce oddać

18/06/2012
394 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Na Kokoszej Górce w Stalowej Woli już nie ma krzyża. Został skradziony w nocy z piątku na sobotę – informuje „Nasz Dziennik”.

0


Jak udało się ustalić, krzyż na swoją prywatną posesję przeniósł Czesław Krzysztof O., który wcześniej zgłosił chęć usunięcia krzyża za przysłowiową złotówkę. Mieszkaniec Stalowej Woli znany jest ze swoich ateistycznych poglądów. Informację o kradzieży krzyża potwierdza policja. Zawiadomienie o przestępstwie złożył jeden z księży z parafii pw. Opatrzności Bożej w Stalowej Woli.

– Mężczyzna krzyż postawił w swoim ogrodzie. Tłumaczył nam, że zabrał go, by uchronić krzyż przed zniszczeniem – powiedział Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji. Funkcjonariusze wszczęli w tej sprawie postępowanie. Wiadomo, że Czesław O. zgłosił się już na policję, gdzie złożył wyjaśnienia. Mężczyzna podkreśla, że bez sądu krzyża nie odda. Jednocześnie informuje, że w najbliższym czasie uda się do swojego proboszcza, żeby wykreślił go z ksiąg kościelnych.

– Obara wmurował krzyż pod swoim domem w innej gminie – około 15 km od Stalowej Woli. Deklaruje, że jest osobą niewierzącą i chce wystąpić z Kościoła. Na pewno nie zrobił więc tego w dobrej wierze, choć mówi, że chce zakończyć konflikt. Moim zdaniem, krzyż stał się tu przedmiotem zabawy, a Obara traktuje go przedmiotowo. To bardzo trudna sprawa, a my czujemy się bezsilni. Mamy tylko nadzieję, że kwestia ta zostanie jak najszybciej wyjaśniona – podkreśla radny PiS Lucjusz Nadbrzeżny

Więcej: http://naszdziennik.pl/index.php?dat=20120618&typ=wi&id=wi03.txt

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758