Izwinitie za nieskolko soten polskich durakow…
14/06/2012
608 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
W starym dowcipie idzie lisica droga i widzi bezpanska butelke wodki. O, swietnie – powiada – jest sie czego napic, ale naprzod sie wyspie. Polozyla sie obok flaszki i spi.
Przechodzil ta sama droga wilk i az zatarl rece z radosci: jest flaszka, jest ruda dziwka, ale najpierw sie wyspie. Polozyl sie obok lisicy i spi.
Nadszedl niedzwiedz i naprawde sie ucieszyl: jest flaszka, jest ruda dziwka i jest nawet komu w morde dac.
Pulkownik Putin znow rozegral naszego matola jak male dziecko, najwyrazniej najpierw nakazujac mu pomoc w sprowokowaniu rozroby ( ci dziwnie podobni do siebie “rosyjscy kibice” w jednakowych kapturach, tym razem lepiej zorganizowani niz biale kominiarki na 11.11.2011 ), a teraz wzywajac go na dywanik. Nie pomogly nawet ustne przeprosiny wiernego Grasia i sam pan premier, prezac ruki “po szwam” przy telefonie musial wydukac “Извините за несколько сотен польских дураков …”.
Co przypomina mi ogladany w TV wywiad z pania pracujaca w burdelu jako tzw. dominatrix: trzymala na krotkiej smyczy, za obrozke zalozona na szyje, jakiegos bankowca czy innego dyrektora w pozycji na czworaka i lekko bijac go rozeczka po plecach wolala: choc do pani, zaszczekaj! A kiedy klient radosnie zaszczekal, ta go prast rozeczka po tylku: “na pania szczekasz, ja ci dam, a masz!”. Pulkownik Putin, choc nie dominatrix, to niewatpliwie jest w tym zwiazku dominatorem, a ze “rozserdylsia duze” po wczorajszym marszu milionow w Moskwie, to i nie ma mu co sie dziwic, ze musial na biedaku odreagowac. Strach tylko pomyslec, na kim nasz biedak odreaguje – na zonie, na emerytach czy moze kaze spalowac moherowe babcie rozancowe?
Czyz po raz kolejny nie sprawdza sie teza Matki Kurki, kiedy pisze, ze – patrz
Kontrowersje.net
A tak przy okazji: Według CIR Tusk podkreślił także, jak ważne jest dla dobrych relacji obu krajów szybkie sprowadzenia do Polski wraku samolotu Tu-154M. W relacji Kremla zaznaczono, że Putin rozważy polski wniosek.
Czy ktos tu czasem nie wybiegl przed szereg?
Inspiracja: