… zakładanie tylko i wyłącznie rodzin 100% zdrowych, bo w przeciwnym razie to się państwu nie opłaca?
A gdy mąż nie zarabia 2300 zł netto, tylko mniej?
Nędza… i wstyd na tle Zachodniej Europy, a także i Wschodniej.
Dnia 24 maja 2012 roku odbył się protest dzieci niepełnosprawnych oraz ich rodziców przed Kancelarią Rady Ministrów. Niezauważony i nieskuteczny /kolejny protest: 8 czerwca 2012 roku także przed Kancelarią Rady Ministrów.
Dlaczego protestujemy?
Z powodu skrajnej nędzy.
W cywilizowanej części Europy osoby niepełnosprawne mają zapewnioną opiekę medyczną i rehabilitację, darmowy sprzęt rehabilitacyjny, zasiłki na poziomie pozwalającym egzystować.
W Polsce osoba niepełnosprawna ma… 153 zł na miesiąc.
Jeżeli natomiast potrzebuje całodniowej często 24- godzinnej/ i jego rodzic lub opiekun jest zmuszony zrezygnować z pracy zawodowej, Państwo wypłaca mu 520 zł na miesiąc /co obwarowane jest zakazem „dorabiania” – nie można posiadać statusu osoby bezrobotnej/. Standardowa sytuacja wygląda następująco, mąż zarabia np. 2300 netto, żona otrzymuje 520 zł zasiłku rehabilitacyjnego, niepełnosprawne dziecko – 153 zł. Razem 3000.
Rehabilitacja, leki, mleko, pieluchy etc… to min. 1000 zł na miesiąc. Jak rodzina z chorym dzieckiem ma wyżyć za 2000 zł na miesiąc?
Należy przy tym pamiętać, że nie zawsze jest to model rodziny 2+1, często bowiem niepełnosprawne dzieci mają rodzeństwo. Jak ta sytuacja wygląda na tle tak ostatnio głośnej polityki prorodzinnej?
Czy w tej sytuacji poprzez politykę prorodzinną powinniśmy rozumieć zakładanie tylko i wyłącznie rodzin 100% zdrowych, bo w przeciwnym razie to się państwu nie opłaca?
A gdy mąż nie zarabia 2300 zł netto, tylko mniej?
Nędza… i wstyd na tle Zachodniej Europy, a także i Wschodniej.
Czego oczekujemy? Zwiększenia zasiłków oraz uznania 24 godzinnej opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym za pracę – z minimalnym wynagrodzeniem i odprowadzaniem składek do ZUS.
To niewiele. To minimum. Przypomnijmy tylko, że pobyt dziecka niepełnosprawnego w ośrodku opieki kosztuje min. 3000 zł miesięcznie. Dajcie nam połowę z tej kwoty, a nie będziemy zmuszeni do ubóstwa. Wtedy trud opieki i wychowania naszych dzieci, które kochamy – wypełniać będziemy ze spokojem i względnym poczuciem bezpieczeństwa. Czy czytająca ten apel osoba wie o jakich dzieciach mówimy?
Na przykład po porażeniach mózgowych, autystycznych, niewidomych – czyli po prostu nie mogących samodzielnie funkcjonować – także dzieciach, które potrzebują pomocy nie tylko w chodzeniu, załatwieniu samodzielnie potrzeb fizjologicznych, ale także oddychaniu, odsysaniu zalegającego śluzu…
Mówimy o osobach prawdziwie niepełnosprawnych.
Pewnym smutkiem napawa brak dziennikarzy podczas protestu 24 maja 2012 r..
Grupa ponad 100 osób, „chwytające za serce” widok niepełnosprawnych dzieci na wózkach, rozbite namioty pod Kancelarią Rady Ministrów i bardzo niewiele informacji w mediach…
Za małe show?
Zbyt błahy temat do nakreślenia, do poruszenia tej kwestii wśród społeczeństwa, które często nie ma wiedzy na temat sytuacji, w której znajdują się niepełnosprawne rodziny…
Gdzie podziała się dziennikarska rzetelność i wolność słowa?
O tym wydarzeniu poinformowane zostały wszystkie media, a w mainstream owych mediach pojawiły się jedynie wzmianki o proteście.
Co mamy o tym wszystkim myśleć?
Może faktycznie artystom i związkowcom w tym kraju żyje się znacznie gorzej niż niepełnosprawnym rodzinom i właśnie to oni zasługują na swój czas antenowy i poświęcenie im chwili uwagi?
Duży ukłon dla Policji, która zapewniła bezpieczeństwo protestującym i często broniła rodziny osób niepełnosprawnych przed grubiaństwem i brakiem zrozumienia ze strony zdenerwowanych warszawskich kierowców.
Kolejny protest 8 czerwca 2012 roku. Mamy nadzieję, że dziennikarze nas zauważą i zwrócą uwagę społeczeństwa na ten palący problem. Szczerze?
Liczymy na waszą wrażliwość i nagłośnienie:
153 zł + 520 zł z życzeniami zdrowia…
Z poważaniem
Iwona Hartwich
tel: 603 552 191 iwona.hartwich@wp.pl „Stowarzyszenie Mam Przyszłość”
Moje działania dziennikarskie poświęcone są ludzkim sprawom w myśl zasady - "razem z Wami, wspólnie dla Was", oparte na dewizie - "jeśli uważasz, że zrobiłeś już wszystko, znaczy to - że masz wiele spraw do załatwienia". Mam tez wspaniałą Rodzinę, oraz sprawdzonych przyjaciół