Wstęp: organizacyjne pytanie – o kulturze akademickiego środowiska.
Pewien, aktywny na bogu jednego warszawskiego fizykalisty, komentator wystąpił do mnie z publiczną prośbą, którą wyraził tak:
Panie Waldemarze:
Jeśli jesteśmy zgodni (tak wnioskuję z tekstu) w ocenie obiektu pod nazwą:
"Kudrycka itd" to nie widzę przeszkód, aby rozmawiać kulturalnie… Jeśli w jednej dziedzinie (polityczno-społecznej) się zgadzamy, to o fizyce też możemy porozmawiać bez wzajemnego poniżania… Bardzo bym Pana prosił o zaprzestanie agresji nwobec tzw."fizykalistów". Jeśli pan przeprosi za swoje bluzganie oni chętnie z Panem podyskutują. Podstawą jest logika i argumenty, które można zweryfikować . Jeśli Pan nie odpowie pozytywnie na mój apel uznam, że celem Pana działalności jest wyłącznie destrukcja…
http://rk1.salon24.pl/419198,nauczyciele-akademiccy-na-salonach#comment_6148115
Moja odpowiedź była jednoznacznie klarowna:
Możemy. I ja to nas woim blogu zawsze robię.
Ja nie jestem agresywny wobec fizykalistów. Ja im odpowiadam tą samą monetą. Jeśli oni nie będę agresywni wobec mnie, to ja będę minimum neutralny. Spróbuj się Pan jednak dobić tego u nich.
Dolary przeciwko orzechom, że to się Panu nie uda.
P.S.: Niech Pan poobserwuje. Jest godz. 12:42 Kijowskiego czasu. Zobaczymy kto kogo będzie zaczepiał.
http://rk1.salon24.pl/419198,nauczyciele-akademiccy-na-salonach#comment_6148281
Było to 22.05 o godz. 11:49 według Salonowego zegara.
Nie minęła doba, bo już 23.05 o godz: 07:40 Jeden warszawski fizykalista zamieścił "przyjazny" we wszystkich aspektach komentarz:
"NOWA FIZYKA" ,której brednie są oferowane jako prawdy o przyrodzie,rozprzestrzenia się dosyć skutecznie.
Na blogu fizyka doświadczalnego ( sic !)trwają głębokie analizy problemu ,któremu ja nadam konkretną,równoważną postać:
ILE CZASU TRWA GODZINA O9:20 ?
Jedni twierdzą ,że od godz.09:19,9999999 do godz.09:20,0000001
Inni,że od godz.09:19,999999999999999 do godz.09:20,00000000000001
Czyli ulegają bredzeniu wariata,który jest na dłuższym pobycie poza zakładem ,że godz. 09:20 jakiś czas trwa.
Jeszcze inni powyższe pytanie zamienili na inne,wymagające trudniejszych dla tego wariata analiz:
Ile czasu trwa przejście ramki z przewodnika w generatorze prędu przez płaszczyznę poziomą?
lub takie:
Jaki czas trwa zmiana kierunku prądu?
Tak czy inaczej ,nowa fizyka kijowska z powodzeniem robi wodę z szarej substancji, w coraz to liczniejszych mózgach blogerów z działu nauka.Jest to dobrze znane,rzadkie zjawisko wpływu choroby umysłowej pacjenta, na leczącego go psychiatrę.
http://autodafe.salon24.pl/418805,uczelnie-w-uscisku-krajowych-ram-kwalifikacji#comment_6154936
Jeśli ktoś jeszcze nie wie, kto jest taki kulturalny i używa takiego języka na Salonie, to informuję, że ta kultura charakteryzuje profesjonalnego fizyka, wykładowcę akademickiego, wojownika za zmiany w sytemie nauczania, największego chama platformy Salon24 – Einego.
Proponuję zostawić go w spokoju. Zajmiemy się tylko jego potencjalnymi intelektualnymi możliwości oceny fizycznego sensu dyskutowanych zjawisk.
Wprawdzie tym razem nie napisał wprost, ile rzeczywiście wynosi przerwa między ostatnim sygnałem pierwszej sinusoidy i pierwszym sygnałem następnej, ale z tego złośliwego komentarza wynika, że ta przerwa trwa nieskończenie krótko (jeśli uważa, że jest inaczej, niech sam prostuje!).
Generalnie, "specjaliści" optują za bardzo krótką przerwą, a przecież im krótsza przerwa, tym większe prawdopodobieństwa spotkania się dwóch przeciwbieżnych prądów.
A jaki efekt można oczekiwać od takiego spotkania? Gaszenie się energii w przewodach.
Jest jeszcze jeden aspekt, który jednoznacznie świadczy o tym, że w przewodzie nie następuje żadna zmiana przepływu prądu. Przecież sieci są budowane tak, żeby przewodzić prąd w jedną stronę.
Nie można przy każdej diodzie, czy mostku ustawić krasnoludka, który z częstotliwością 100 razy na sekundę i do tego zsynchronizowaną z generatorem obraca położenie diody w obwodzie na przeciwne.
Wniosek; PRĄD NIE MOŻE PŁYNĄĆ W DWÓCH KIERUNKACH!!!
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!