Bez kategorii
Like

Zemsta szofera.

10/03/2011
388 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

 Historia która opiszę jest ostrzeżeniem dla… a zresztą, sami odgadniecie.    Mój rozmówca był człowiekiem w średnim wieku. Ogorzała twarz  poorana zmarszczkami, żylaste ręce- sterany życiem kierowca dostawczaka.  Rozmowa z początku jak zwykle była o wszystkim, zaraz zeszlismy na rodzinę, dzieci , zdrowie.  To ostatnie w szczególności, bo jechałem z nim, okazją do Łodzi, gdzie żona z naszą córeczką leżała w Centrum Matki Polki.  Po jakimś czasie, gospodarz pojazdu powiedział: widzę , że jesteś Pan porządny chłop, opowiem jedno zdarzenie "po trasie", co Pan o tym sądzisz.  Kiedys jechał, przeładowanym tirem, drogą na Szczecin, od naszego kierunku, przez Leszno.  Tak w drodze na Grabów, wyprzedził go nowiutki Transit, bus, osobówka, jeszcze folia na tapicerce, na warszawskich blachach.Funkiel nówka- jak powiedział  […]

0


 Historia która opiszę jest ostrzeżeniem dla… a zresztą, sami odgadniecie.

 

 Mój rozmówca był człowiekiem w średnim wieku. Ogorzała twarz  poorana zmarszczkami, żylaste ręce- sterany życiem kierowca dostawczaka.

 Rozmowa z początku jak zwykle była o wszystkim, zaraz zeszlismy na rodzinę, dzieci , zdrowie.

 To ostatnie w szczególności, bo jechałem z nim, okazją do Łodzi, gdzie żona z naszą córeczką leżała w Centrum Matki Polki.

 Po jakimś czasie, gospodarz pojazdu powiedział: widzę , że jesteś Pan porządny chłop, opowiem jedno zdarzenie "po trasie", co Pan o tym sądzisz.

 Kiedys jechał, przeładowanym tirem, drogą na Szczecin, od naszego kierunku, przez Leszno.

 Tak w drodze na Grabów, wyprzedził go nowiutki Transit, bus, osobówka, jeszcze folia na tapicerce, na warszawskich blachach.Funkiel nówka- jak powiedział  towarzysz podróży.

 Mignęła mu postac młodego człowieka w garniturze z charakterystycznym czerwonym krawatem(kto dziś pamięta tamtą ohydną modę?).

 Po chwili, kierowca busa zaczał głupią zabawę z moim rozmówcą.

 Zygzakował, uniemożliwiając mu wyprzedzenie , hamował nagle, zmuszając szofera do mordowania hamulców.

 Była to epoka przedkomórkowa, więc wezwanie policji nie wchodziło w grę.

 Zrezygnowany tirowiec zatrzymał wóz, czekając aż głupek w Transicie oddali się i da spokój.

 Wypalił papierosa, wypił kubek kawy z termosu i….

 Tamten gnój czekał  jakieś cztery kilometry dalej i znow zaczął swoją "zabawę".

 Po paru kilomertach mój rozmówca zatrzymał się , sprawdził na mapie, gdzie dokładnie jest, droga wąska, do najbliższej krzyżówki z główną trasą jakieś osiem kilometrów, co robić?

 Sięgnął po "gruchę" od CB i wywołał kierowców Tir na mobilu, opowiedział im krótko , co się dzieje, odpowiedział mu chór oburzonych i bluzgających głosów.

 A trzeba wiedzieć , ze bus jeszcze nowy, nie miał"bata" anteny na dachu.

 Mój szofer odpalił ciagnik i ruszył w drogę, tamten czekał za najbliższym zakretem.

 Zabawa poitrwała jeszcze pare minut- do skrzyżowania.

 Z trzech stron stało na nim jakies pięć, sześć tirów i ze trzy dostawczaki.

 Bus zatrzymał się , nie mając drogi ucieczki, kierowca, czując, co się święci, wpełzł, chyba pod fotele.

 Po chwili, wiedziony nagłym impulsem, wyskoczył w pole i salwował sie ucieczką.

 Nikto go nie gonił.

 Z tirów wyszło kilku szoferów, uzbrojonych w klucze i łyżki do opon, spokojnie, metodycznie, powybijali gnojkowi wszystkie szyby, ten obserwował to z dala.

 Na koniec jeszcze mój gospodarz rzucił "bohaterowi": pamiętaj , "krawaciarzu" jeb… , mamy twoje numery i podamy wszystkim na CB.

 Uważaj, następnym razem podpalimy ci tego grata, uważaj.

 Po tym akcie zemsty, wszyscy rozjechali się.

 I co Pan o tym sądzisz?

 Co sądzę?

 Twarda zemsta twardych ludzi, tak sądzę.

 Dziś, po latach, ta historia nabiera alegorycznego sensu.

 I nasza cierpliwośc się wyczerpuje.

 Polacy, czas złapać za łyżki do opon.

 

 

 

 

 

0

brian

Tomasz Kolodziej,zaprzysiegly kociarz, dzialacz zwiazkowy, pisowiec, zoologiczny antykomunista, co nie znaczy ze nie pogadamy

89 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758