Przyczyny tej tragedii powinna zbadać komisja międzynarodowa, nie sama tylko rosyjska ! Na Nowym Ekranie prezentuję z archiwum mojego blogu na Newsweek.pl , artykuł, który napisałem 10.04.2010r i ujawniam również komentarze. Czytelnicy ocenią, czy jest on nadal aktualny po upływie 11 miesięcy od tej strasznej tragedii. Autor: Rajmund Pollak Data dodania wpisu: 10 kwietnia 2010 12:05 Tagi: ból Polaków, Katastrofa, międzynarodowa komisja, módlmy się, prezydent RP, specsłużby innego kraju, ŻAŁOBA Cała Polska pogrążona jest w podwójnej żalobie, tej po zamordowanych w Katyniu 70 lat temu oficerach i dodatkowo tej najnowszej, po katastrofie samolotu Prezydenta Rzeczypospolitej i delegacji państwowej ! Jest to dla nas wszystkich ból ogromny i łączmy się w modlitwie za dusze wszystkich naszych rodaków i przedstawicieli naszych Władz Państwowych, którzy zginęli […]
Równocześnie z godnym uczczeniem wszystkich, którzy od nas odeszli do Domu Pana , należy dokładnie zbadać przyczyny katastrofy samolotu prezydenckiego.
Gdy usłyszałem świadectwo montażysty filmowego polskiej telewizji, który jako pierwszy dotarł na teren katastrofy i zobaczyłem jak rosyjskie siły specjalne blokują dostęp do miejsca tragedii polskiej telewizji, a funkcjonariusze specsłużb Rosji nawet zasłaniali rękoma obiektyw kamery, to zadałem sobie pytanie :
Co chcą ukryć rosyjskie służby specjalne przed polskimi dziennikarzami ?
Warto się zastanowić czy to była nieszczęśliwa katastrofa, czy też być może misterny zamach specsłużb innego kraju ?
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, sprawa katastrofy polskiego samolotu i tragedii całego Narodu Polskiego po śmierci tylu wspaniałych Polaków, powinna być szczegółowo zbadana przez niezależną od rosyjskich władz międzynarodową komisję z przedstawicielami Polski na czele tej komisji !
To nie jest sprawa polityki, lecz sprawa dotarcia do całej prawdy o tragedii Prezydenta R.P. , jego małżonki, parlamentarzystów i wszystkich pasażerów samolotu, który uległ tak tragicznej katastrofie.
Wieczny odpoczynek Racz im dać Panie
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Andresyacht 10 kwietnia 2010 17:09
(@Andresyacht)
@Rajmund Pollak
W tak tragicznym dniu dla Polski moglby Pan dac spokoj ze swoimi
insynuacjami.
Rajmund Pollak 11 kwietnia 2010 07:49
@andresyacht
Tam zginęli wspaniali Polacy, z których wielu znałem osobiście , nie tylko z ekranu telewizyjnego, dlatego mój ból jest szczery i wielki, a równocześnie współczuję rodzinom tragicznie zmarłych naszych rodaków i tak jak Pan uważam, że jest to ogromna tragedia dla całej Polski !
Nie ma Pan jednak najmniejszego prawa oskarżać mnie o insynuacje tylko dlatego, że uważam, iż sprawę powinna zbadać komisja międzynarodowa i twierdzę, że rosyjskie służby specjalne blokowały dostęp do miejsca katastrofy polskim kamerom, bo napisałem prawdę !
W duchu szacunku dla wszystkich poległych proszę, aby zechciał się Pan zapoznać z zamieszczoną poniżej relacją, która jest autentyczna :
W http://www.tvp.info/informacje czytamy relację montażysty z TVP:
"Wiśniewski, telewizyjny montażysta, został w hotelu, gdzie montował materiał. Reszta ekipy poszła już przygotowywać się do relacjonowania uroczystości katyńskich. Budynek znajdował się blisko lotniska. – Miałem akurat chwilę wolnego czasu, szykowałem sobie sprzęt do montowania. Pamiętałem, że tu nie daleko jest podejście do lądowania i tu np. podchodził samolot Tuska czy Putyina. I słyszę głos silnika, tylko ten dźwięk był trochę inny – relacjonował w TVP Info Wiśniewski.
– Patrzę w mgle i widzę, że idzie samolot bardzo nisko, lewym skrzydłem prawie w dół. I normalnie przez okno usłyszałem taki straszny huk. Widać było jakby coś było niszczone, tratowane. Dwa błyski ognia, ale nie jakiś wielki wybuch jak zwykle się widzi przy katastrofach lotniczych – dodaje montażysta. – Od razu pomyślałem, rozbił się samolot. Automatycznie złapałem za kamerę, jak to typowy pracownik mediów. I biegiem przeleciałem przez te błoto i patrzę, że to polski samolot. Od razu zauważyłem czarną skrzynkę, rozwalony ogon, zniszczony silnik, kadłub, szczątki – opowiadał pracownik TVP.
– Nie było wielkiego ognia. Od razu przyjechała jedna straż, ale miernie im to szło. Ale nawet nie było widać, że ktoś zginął. Więc początkowo myślałem, że to był pusty samolot. Była taka potworna cisza jak po katastrofie – dodał. – To jednak nie był taki widok jak po zwykłym wypadku lotniczym. Byłem świadkiem wydarzeń w Kabatach, to wyglądało inaczej. Tu nie było widać ciał – mówił Wiśniewski.
Wiśniewskiego, który był pierwszym przedstawicielem mediów robił zdjęcia tylko przez chwilę. Potem został wyprowadzony przez służby specjalne. – Próbowałem uciekać przed funkcjonariuszami, ale jak wpadłem w błoto, to już nie mogłem. Złapali mnie i kazali oddać kasetę – mówił Wiśniewski."
Dodam jeszcze, bo słyszałem to na własne uszy, że pan Wiśniewski stwierdził, że funcjonariusze rosyjskich specsłużb grozili mu "tiurmą" czyli więzieniem !
Rajmund Pollak