Bez kategorii
Like

Księga Va Banque – sekretna pomiędzynarodówka

31/03/2012
577 Wyświetlenia
0 Komentarze
20 minut czytania
no-cover

Kto tym razem kręci lody?

0


 

1.

 

Przypomnijmy.

W latach 2004-2009 drobni przedsiębiorcy, chcąc przetrwać na rynku, wybierają jako podstawę płacenia składek na ubezpieczenia społeczne zatrudnienie na podstawie płacy nakładczej.

Pytany o taką możliwość ZUS odpowiada, że jest to możliwe bez względu na otrzymywaną wysokość wynagrodzenia.

Ówczesny Oddział Wojewódzki ZUS w Warszawie podawał, że zarobienie nawet kwoty 0 (zero!) zł i zgłoszenie tego do ZUS jest prawnie dozwolone.

I skuteczne.

Tak informował jeszcze w 2007 roku!

 

2.

 

Po zmianie prawa w marcu 2009 roku osoby prowadzące działalność gospodarczą utraciły możliwość wyboru korzystniejszej składki.

Bez względu na faktycznie osiągane dochody kwota była taka sama – 60% wirtualnej średniej z przyszłego roku.

Wszyscy inni ubezpieczeni płacą składki powiązane z rzeczywistym przychodem.

Tak właśnie wygląda dyskryminacja.

 

3.

 

Wielka akcja reinterpretacyjnaprzepisów o pracy nakładczej doprowadziła do arbitralnego uznania (nie popartego ani krztyną wnioskowania prawniczego – Sąd Najwyższy po prostu obwieścił, że tak jest i basta!) doniosłości prawnej tylko takiej umowy o pracę nakładczą, w której wykonawca (czyli pracownik) otrzymywał miesięcznie przynajmniej 380,- zł.

Każda mniejsza kwota była powodem uznawania umowy za pozorną bądź też stanowiącą obejście prawa, co powodowało jej nieważność.

 

4.

 

W znanych mi rekordowych (ze względu na czas) sprawach ZUS wydaje decyzje dot. nieważności umów zawartych i realizowanych nawet 8 – 9 lat temu!

 

5.

 

Historia walk przedsiębiorców o swoje prawa była już opisywana:

 

http://obserwatorium.nowyekran.pl/post/56068,haratac-w-gale-z-przedsiebiorcami

 

 

6.

Tyle, że z biegiem tygodni zamiast wyjaśnienia podniesionych w wyżej cytowanym tekście kwestii okazuje się, że przybywa coraz więcej pytań!

 

 

7.

 

 

Na forum administrowanym przez Związek Pracodawców i Przedsiębiorców (ZPP) dwa tygodnie temu pojawiła się informacja:

W przyszlym tygodniu bedziemy mieli uwagi do projektu i zapewne tam bedzie wszystko wyjasnione.

http://porozumienieprzedsiebiorcow.pl/forum/topic.php?id=8

 

Autorem jest Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.

Nieco niżej, na tej samej stronie pisze:

Wg opinii osob, ktore wiecej ode mnie wiedza – generalnie jest OK.

 

Niestety, do dnia dzisiejszego Cezary K. milczy.

I to pomimo pytań.

Czy ZPP posiada już jakąś opinię prawną na temat projektu ustawy? Jeśli tak to dlaczego nie możemy się z nią zapoznać?

http://porozumienieprzedsiebiorcow.pl/forum/topic.php?id=8&page=2

 

8. 

 

Nieco później, na forum poszkodowanych przedsiębiorców, pojawia się ostry wpis userki o nicku romina:

 

KTO MOŻE STRACIĆ NA MANIFESTACJI 16 MARCA

– wszyscy za wyjątkiem „hurtowych” nakładców!

Robienie „zadymy” w sytuacji, gdy ustawodawca ma polityczną wolę rozwiązać problem to głupota polityczna. Tym bardziej, że nie ma żadnej pewności, kogo „nasi” protestujący będą firmować. Przeczytajcie z uwagą wezwania do manifestacji rozsyłane przez ….(no właśnie , nie wiadomo w zasadzie przez kogo!). Przecież osoba pisząca to wezwanie nie ma najmniejszego pojęcia o co chodzi. To jakie pojęcie będą mieć ci, którzy przyjdą.

Zarząd SPPRP – z nadreprezentacją „hurtowników” ukrywa przed członkami (w większości wykonawcami pracy nakładczej) swoje działania, a już na pewno swoje intencje.

CZY JESZCZE RAZ CHCECIE BYĆ WYKORZYSTANYMI !!!

NIE DAJCIE SOBIE ZAMYDLIĆ OCZU – TA MANIFESTACJA NIE JEST W INTERESIE TYSIĘCY POSZKODOWANYCH, JEST W INTERESIE GARSTKI „HURTOWNIKÓW” ORAZ BLIŻEJ NIE ZNANYCH I NIE ZIDENTYFIKOWANYCH „REWOLUCJONISTÓW”

http://www.zlikwidujzus.com/forum/viewthread.php?forum_id=4&thread_id=334&rowstart=15940

 

9.

 

Przypomina mi się Sierpień 1980 roku.

Dziennik Telewizyjny.

Ten sam ton, ta sama troska o ludzi, którzy przez garstkę nieodpowiedzialnych wichrzycieli nie będą mieli plasterka cytryny do herbaty.

Bo właśnie statek z cytrynami stał w porcie, a nie było komu go rozładować!

Przerwy w pracy se porobili….

 

 

10.

 

Kto i dlaczego boi się manifestacji?

Przecież tak naprawdę manifestacje przed KPRM-em stały się już taką codziennością, że nawet przyglądający się im z naprzeciwka Chopin wydaje się tym lekko znużony…

Czytając ten post nie domyślałem się, że walka odbywała się na o wiele głębszym poziomie.

 

 

11.

 

Fiasko manifestacji miało być pokazem siły ZPP.

Dorota Wolicka, do niedawna jedynie sprzedawca guzików z Wrocławia, a teraz prominentna działaczka ZPP, w drugiej połowie lutego lobbowała w Sejmie za projektem ustawy, której jednak nie pokazywała posłom mówiąc, że jest on… ściśle tajny!!!

Jednocześnie Wolicka opowiadała, przynajmniej niektórym posłom, że Stowarzyszenie Poszkodowanych Przedsiębiorców RP jest już rozbite i nie jest w żadnym wypadku reprezentantem środowiska drobnych przedsiębiorców!

 

12.

 

A więc to był powód tak aktywnego trollingu na forum „zlikwiduj ZUS”!

 

 

13. 

 

Nie dość tego.

Posłowie, którzy byli związani przez długie lata z ZUS, zgodnie twierdzą, że podawane przez media jako główne autorki projektu pos. Kluzik – Rostkowska i pos. Mrzygłocka tak naprawdę jedynie użyczyły nazwisk dla firmowania projektu.

Naprawdę projekt został opracowany przez ludzi podległych p. Elżbiecie Łopacińskiej, wiceprezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

 

14.

 

Czy jednak walkę podjazdową Wolickiej (a wiec i ZPP, boć to jego prominentny członek!) może tłumaczyć jedynie niepohamowana chęć uzyskania nawet takiej namiastki rządzenia?

Ba, nawet traktowanie ZPP jako odskoczni do ponownego wdrapania się na jakiś urzędowy stołek (Gwiazdowski był już szefem Rady Nadzorczej ZUS w latach, gdy rozkwitały firmy oferujące przedsiębiorcom pracę nakładczą jako drugi tytuł do ubezpieczenia) również nie tłumaczy takiego zajadłego ataku, opartego na pomówieniach i insynuacjach godnych najgorszych lat stanu wojennego.

 

15.

 

Stare porzekadło mówi, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi na pewno o pieniądze.

SPP RP jako pierwsze (prócz niżej podpisanego) zwróciło uwagę, że pozbawienie wykonawców pracy nakładczej prawa do ubezpieczenia społecznego z tego tytułu i „wyzerowanie” ich kont nie tylko spowoduje wymagalność opłacenia ubezpieczenia społecznego z tytułu działalności gospodarczej.

Takie działanie powoduje jednocześnie powstanie nadpłaty na koncie nakładcy.

Przyznam, że nie do końca znając ustawę z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznychpodstawę prawną zwrotu upatrywałem w przepisach kodeksu cywilnego dotyczących zwrotu nienależnego świadczenia.

Tymczasem wzmiankowana ustawa zawiera już rozwiązanie, które musi zostać zastosowane w takim wypadku:

 

Art. 24

u.6a. Nienależnie opłacone składki podlegają zaliczeniu przez Zakład z urzędu na poczet

zaległych lub bieżących składek, a w razie ich braku – na poczet przyszłych składek, chyba że płatnik składek złoży wniosek o zwrot składek, z zastrzeżeniem ust. 6c, 8 i 8d.

u. 6b. Zakład zawiadamia płatnika składek o kwocie nienależnie opłaconych składek,

które zgodnie z ust. 6a mogą być zwrócone, chyba że nie stanowią więcej niż 5% najniższego wynagrodzenia.

u. 6c. Wniosek o zwrot nienależnie opłaconych składek płatnik składek może złożyć po stwierdzeniu, że składki zostały nienależnie opłacone, jednak nie później niż w ciągu 7 dni od otrzymania zawiadomienia, o którym mowa w ust. 6b.

u. 6d. Nienależnie opłacone składki podlegają zwrotowi w terminie 30 dni od dnia wpływu wniosku, o którym mowa w ust. 6c.

u. 6e. Jeżeli nienależnie opłacone składki nie zostaną zwrócone w terminie określonym w ust. 6d, podlegają oprocentowaniu w wysokości równej odsetkom za zwłokę pobieranym od zaległości podatkowych, od dnia złożenia wniosku, o którym mowa w ust. 6c.

 

Wystarczy?

Jedna z większych firm w Polsce, zatrudniająca ludzi na podstawie pracy nakładczej GESTIO S.A. z Tychów mogła przez dwa lata zatrudniać nawet i 8.000 wykonawców miesięcznie.

Pytanie, jaką kwotę ZUS będzie musiał jej zwrócić, skoro w/w osoby zarabiały 380,- zł miesięcznie?

Kwoty składek były rzetelnie odprowadzane za ten okres.

 

16.

 

Jeśli przyjąć, że liczba wykonawców się zgadza, to za rok będzie to kwota bliska 15 mln zł.

15.000.000,- zł.

Bez odsetek.

Takich wielkich firm, jak GESTIO S.A., na terenie kraju było kilka – kilkanaście.

Niewątpliwie ktoś inny, prócz wykonawców, jest zainteresowany, żeby lobbować ustawę, która pozwoli na masowe „zerowanie” kont ubezpieczonych.

Bo przecież zgodnie z projektem „wyzerowanie” konta to konieczny warunek dla wzięcia udziału w „abolicji”!

 

17. 

 

A na co mógł liczyć ZUS?

Przecież to, że nagle zmienił swoje podejście do ubezpieczonego i spostrzegł, że należy odnosić się do niego mniej wrogo niż dotychczas, należy włożyć pomiędzy bajki o żelaznym wilku czy tez o Krasnoludku i sierotkach Marysiach.

Na co mógł liczyć ZUS?

 

18.

 

Jeśli tajemnica nagłej troski ludzi Derdziuka wynika z chłodnej kalkulacji?

Przecież, jak piszą rzekomi autorzy projektu ustawy (ZUS nie posiada inicjatywy ustawodawczej, stąd takie obejście):

Szacuje się więc, że umorzenie objęłoby należności w wysokości:

– na ubezpieczenia społeczne – ok. 549,5 mln zł (w tym 256,0 mln zł odsetek)

– na ubezpieczenie zdrowotne – ok. 275,8 mln zł (w tym 116,7 mln zł odsetek)

– na Fundusz Pracy – ok. 43,2 mln zł (w tym 21,3 mln zł odsetek)

Przyjmując natomiast, że obecnie ściągalność należności za lata 1999- 2008 kształtuje się na poziomie 7,2%, należałoby przyjąć, iż z łącznej kwoty 868,5 mln zł możliwe byłoby odzyskanie w kolejnym roku należności w wysokości ok. 62 – 65 mln zł.

Brak jest natomiast możliwości wyszacowania skutków finansowych umorzenia kosztów egzekucyjnych, gdyż nie jest prowadzona ewidencja kosztów, które nie zostały pokryte.

 

Jeśli więc ustawa spowoduje, że do ZUS-u trafią środki przeznaczone na pomoc publiczną?

Prosty zabieg i Rostowski zamiast wpisywać kwotę do rubryki Winienwpisuje do rubryki Ma budżetu?

Pamiętajmy przy tym, że powołane liczby są danymi z czerwca – góra lipca 2011 roku.

Od tego czasu ilość decyzji wydawanych przez Zakład znacznie się zwiększyła.

Powyższe szacunki moim zdaniem można by spokojnie podwoić.

 

19.

 

Spróbujmy zatem policzyć w drugą stronę.

Zakładając, że składka na ubezpieczenie społeczne płacona przez przedsiębiorcę z tytułu wykonywanej pracy nakładczej była średnio 8 razy mniejsza niż ta od działalności gospodarczej otrzymamy kwotę… 100.000.000,- zł zwrotu.

I tylko wg danych z uzasadnienia projektu ustawy..

Jednak biorąc pod uwagę ekspres decyzyjny ZUS już we wrześniu może się okazać, że trzeba oddać… 200.000.000,- zł.

Summa summarumZUS będzie do przodu, bo jako efekt pomocy publicznej otrzyma 868,5 mln zł wg danych z uzasadnienia.

Realnie może nawet prawie dwa miliardy!

 

20.

 

Nie pytajcie mnie tylko, gdzie taką kasę wynajdzie Rostowski….:)

 

 

21.

 

Historia, ta najnowsza, ale równie wredna matka jak ta dawniejsza, uczy, że na pewno znajdą się pieniądze dla prywatnych podmiotów.

Tyle, że odpowiednio lobbowanych.

 

22.

 

Tymczasem….

22 lutego 2012 roku kurator firmy Gestio SA wyzerował część kont wykonawców, i to nawet bez decyzji ZUS.

Czy tylko pokrył istniejące zadłużenie?

 

23.

 

Chcę wiedzieć, jako przedstawiciel społeczeństwa, nie tylko jakie będą efekty ewentualnego wprowadzenia ustawy oddłużeniowej.

Ale przede wszystkim chcę wiedzieć, jakie wprowadzeniu ustawy będą towarzyszyły koszty.

Jakie są przewidywane źródła finansowania.

Chcę także wiedzieć, czy medialna nagonka na małych nakładców, którzy często zatrudniali się nawzajem, aby jakoś przetrwać, nie jest czasem zasłoną dymną dealuszykowanego za naszymi plecami?

Dealu dla wielkich, choć mali też dostaną jakiś ochłap.

 

24.

 

Chcę także wiedzieć, czy ZUS faktycznie liczy na jakiekolwiek środki przerzucone z tych przeznaczonych na pomoc publiczną, bowiem uzasadnienie projektu ustawy zakłada, że okres objęty umorzeniem będzie bezskładkowym i nadto wydłuży okres wykonywania działalności potrzebny do przejścia na emeryturę.

Jeśli jest to prawda, to oznacza, że ustawa będzie po prostu prezentem dla wielkich nakładców.

Państwo będzie musiało oddać spore pieniądze w zamian otrzymując jedynie nadzieję, że ktoś zamiast do 67 będzie pracował do 72 roku życia.

Jeśli wcześniej nie umrze albo nie zostanie bezrobotnym.

 

25.

 

Pora na podsumowanie.

Marian Hemar napisał kiedyś wiersz, którego początek nieznacznie zmienię:

 

Polską rządzi sekretna

pomiędzynarodówka

agresywnego durnia

i nadętego półgłówka.

(…)

Samym instynktem głupoty

odnajdują się wzajem.

Rozumieją się wspólnym

językiem i obyczajem.

 

I hasłem, które woła

z ochotą raźną i rączą:

„Kretyni wszystkich krajów,

łączcie się!” – więc się łączą.

(…)

My skłóceni, więc słabi –

durnie zgodni, więc silni.

My się często mylimy –

durnie są nieomylni.

(…)

Żyję tylko tą drobną

otuchą i nadzieją,

że my umiemy śmiać się

a durnie – nie umieją.

 

Kto wie… może po wiekach,

kto wie….może w oddali,

to jedno przed durniami

obroni nas i ocali.

 

 

31.03 2012

 

słowniczek:

nakładca – podmiot zatrudniający wykonawców pracy nakładczej, odpowiednik pracodawcy

wykonawca – osoba wykonująca pracę nakładczą

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758