Bez kategorii
Like

Nowa ekonomiczna polityka, czyli s/f NEP po Polsku

01/04/2012
491 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Kiedyś jakiś facet obiecał mi II Japonię a wyszła Mandżuria albo Kambodża.

0


Nowa ekonomiczna polityka, czyli s/f NEP po Polsku

            Kiedyś jakiś facet obiecał mi II Japonię a wyszła Mandżuria albo Kambodża. Pewien facet mówił mi, że żyję na zielonej wyspie a okazało się, że żyję w Albani lub Ukrainie.
    Ewka Kopacz była Minister Zdrowia wprowadziła reformę w pomocy ratowania życia, czyli zmniejszono ilość stacji pogotowia ratunkowego i w ten sposób zwiększono ilość ludzi korzystających z pomocy doraźnej. Pewnego dnia w mieście woj. Mazowieckiego na ulicy zasłabł 12 letni chłopiec i zmarł przed przybyciem pogotowia ratunkowego. Miał pecha, bo karetka jechała 20 min. I była to jedyna karetka obsługująca potrzeby nagłej pomocy dla ok. 50 tyś. mieszkańców. Jestem ciekawy ile karetek jest do dyspozycji ludzi z tzw. "R"? Odpowiedź i tak nie zmieni sytuacji, bo 12 letnie dziecko odeszło do domu Pana.
     Strzeżcie się niewidomi, od stycznia zaczęło działać rozporządzenie o prawidłowych wymiarach recept. Polega to na tym, że pacjent powinien wyposażyć się w miarkę i mierzyć dokładność recepty, bo jak będzie recepta posiadała inne wymiary, jak nakazano, to aptekarz nie sprzeda refundowanego leku a jak będą błędy w treści recepty to nie ma refundacji. Oczywiście chory może patrzeć, co wypisuje lekarz, mierzyć na miejscu wymiary recepty, ale jak mają zadbać o siebie niewidomi, niedowidzący, niepełnosprawni intelektualnie a nawet roztargnieni ludzie? Jak zwykle, to chory ma w plecy. Jak przeoczą błędy lekarza, to mogą zawsze do niego wrócić, postać w kolejce albo zapłacić pełną wartość leku w aptece. Należy się cieszyć, bo przecież można by było pacjenta gamonia poddać biczowaniu lub lewatywie z kwasu solnego. Nasza władza ma dobre serce i dba o nas, jak matka a może macocha?
          Oto moja recepta na dobrobyt w naszym kraju mlekiem i miodem płynącym. Należy utworzyć Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych i zatrudnić wszystkich, którzy nie lubią kalek i innych chorych. Urzędnicy wzywaliby zarejestrowanych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i tych, co otrzymali grupę niepełnosprawności w Urzędzie miasta a także emerytów. Osoby te poddawane byłyby eutanazji a następnie ich ciała byłyby spopielane. ZUS pozbyłby się obciążenia a składki odprowadzane do ZUS leżałyby na kontach bankowych ku chwale bankierów. Popiół z wszystkich zmarłych nie byłby odprowadzony na cmentarz, ale magazynowany. Nie byłoby cmentarzy i działki można by sprzedać np. Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Rolnicy zamiast nawozów sztucznych używaliby popiołu ze zmarłych i w ten sposób powstałyby ekologiczne gospodarstwa rolne. Zdrowa, naturalna żywność byłaby eksportowana za duże pieniądze do innych krajów. Rolnikom podniosłaby się stopa życiowa i wreszcie byliby zadowoleni a także zaczęliby płacić składki na ZUS, jak robią to inni obywatele a nie jak dziś na KRUS. Brak chorych, to brak pracy w szpitalach, brak pracy w pogotowiu ratunkowym i zadowolenie lekarzy z braku pracy. ZUS od pracujących nadal ściągałby składkę zdrowotną i emerytalną. Umowa o pracę zawarta byłaby na czas nieskończony, czyli jak dzierżawa wieczysta – wygasa po śmierci. Brak bezrobocia, zamiast sprzętu rehabilitacyjnego można produkować telewizory i inne dobra materialne. Podnosi się siła kraju, bo mieszkają tylko zdrowi i unikający uznania za niepełnosprawnego. Wszyscy pracujący odprowadzają podatki, składki na ZUS opiekę zdrowotną czyli NFZ. Gospodarka rusza z kopyta i jest najmocniejsza na Świecie a ludziom żyje się dostatnio a wręcz w dobrobycie.
         Może taką Polskę chcą widzieć ludzie z rządu Tuska, ale to nie jest Polska moich marzeń. Nie chcę Polski z bajki, chcę Polskę normalną, szanującą swoich Obywateli i dbających o Ich godność w szerokim tego słowa znaczeniu.
          Wszystkich, którzy poczuli się obrażeni lub dotknięci moim tekstem – bardzo przepraszam. Ten, kto mnie zna, ten wie, dlaczego powstał ten tekst. Jeżeli nie chcesz pomóc to nie przeszkadzaj.

Andrzej Adamiak

"Marynarka" Maciej Zembaty

 

0

Alfred Rosłoń

Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989

346 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758