Pierwszym prawem w świecie duchowym jest to: Absolut istnieje, niezależnie, co widzimy, słyszymy, czujemy i myślimy na ten temat. Absolut jest absolutnie poza wątpliwościami i dywagacjami. Nasze zaprzeczenia, ani nie naruszą jego Majestatu, ani nie pomniejszają jego Ogromu. Pierwszym przejawem Absolutu jest Obfitość, tak przeogromna Obfitość, że aż się przelewa – paradoksalnie – poza i ponad Absolut. Nasza prawdziwa natura, nasza dusza dotyka bezpośrednio Absolutu – jest kroplą tej samej wody, iskrzeniem tego samego światła. W najbardziej pierwotnym i głębokim połączeniu stajemy się czystym potencjałem, polem nieskończonych możliwości – dla których Absolut jest spełnieniem. Możliwość i Spełnienie – oto jak tańczy dusza z Absolutem. Z poziomu pola czystego potencjału można tworzyć nowe wszechświaty, dosłownie wszystko, lecz pod warunkiem harmonii i nie łamania Prawa Boskiego. „Na początku […]
Pierwszym prawem w świecie duchowym jest to: Absolut istnieje, niezależnie, co widzimy, słyszymy, czujemy i myślimy na ten temat. Absolut jest absolutnie poza wątpliwościami i dywagacjami. Nasze zaprzeczenia, ani nie naruszą jego Majestatu, ani nie pomniejszają jego Ogromu.
Pierwszym przejawem Absolutu jest Obfitość, tak przeogromna Obfitość, że aż się przelewa – paradoksalnie – poza i ponad Absolut.
Nasza prawdziwa natura, nasza dusza dotyka bezpośrednio Absolutu – jest kroplą tej samej wody, iskrzeniem tego samego światła.
W najbardziej pierwotnym i głębokim połączeniu stajemy się czystym potencjałem, polem nieskończonych możliwości – dla których Absolut jest spełnieniem.
Możliwość i Spełnienie – oto jak tańczy dusza z Absolutem.
Z poziomu pola czystego potencjału można tworzyć nowe wszechświaty, dosłownie wszystko, lecz pod warunkiem harmonii i nie łamania Prawa Boskiego.
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem był Słowo”. Tworzenie duszy musi, wobec powyższego, dotrzeć do miejsca jej Stworzenia przez Słowo "na obraz i podobieństwo" Boga. Do spotkania dochodzi w ogniu Bożej Miłości i w miejscu, gdzie słyszysz muzykę słów Boga.
Tu, w ogniu miłości, "słowo staje się ciałem", wiedza przekuwa się w mądrość, wola w akceptację drogi wyznaczanej przez Wolę Boga.
Bez akceptacji Woli Najwyższego nie odnajdziemy naszej drogi. Utracimy zdolność do tworzenia nieskończonej różnorodności i bogactwa form i zjawisk w naszym wszechświecie.
Poza drogą nie stworzymy niczego nowego. Pozostanie, co było i będzie tego ubywać.
Poza drogą Stworzenie się degeneruje. Traci rezonans z dźwiękami Absolutu. Prawo Nietworzenia zaczyna przejmować kontrolę nad nami. Marniejemy, zatracamy wibrację przedwiecznej jedności. Taki jest nieuchronny wynik odrzucenia Słowa, które głosi mądrość: celem Stworzenia jest prawda, zaś droga jest miłością.
Nie warto odrzucać największych darów Absolutu, w tym zwłaszcza prawa do bycia jego cząstką. Warto je przyjmować, choćby i pod postacią brzemion. Warto tworzyć w przestrzeniach nieznanego i nienazwanego nowe "Słowo, które stanie się Ciałem".
Na drodze, nie natychmiast, objawi się w naszym życiu przypływ miłości i obfitości. Potrzebujemy cierpliwości, zaufania i niezłomnej wiary.
Takie jest Prawo Tworzenia. Radość w małych rzeczach. Droga w miłości.
sciezki duchowe w labiryncie zycia i smierci sa otwarte. Ten blog to ostatnie miejsce, gdzie bedziemy je zamykac kluczami doktryn i dogmatów.