Bez kategorii
Like

Polacy to bandyci. Czego się boją sędziowie III RP – a może IV?

13/03/2012
339 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Boją się swoich obywateli….

0


W moim życiu wiele razy bywałem w sądach – jako świadek lub oskarżony bądź wnoszący sprawy.

Zaczęło się to w latach 90-tych. Do sądu wchodziło się "normalnie" jak do każego innego budynku.

Ale z czasem "rozkwitu RP" zaczęły pojawiać się trudności.

Te tzw "bramki" sprawdzające jak na lotnisku czy nie mam siekiery, pistoletu, noża, scyzoryka, ostrego breloka przy kluczach itp.

No i stojący koło bramki policjant lub ochroniarz. Wszysko z kieszeni won, teczka do sprawdzenia itp.

Ile kosztuje taka bramka? Myślę, że koło 100 tys. Ilości sądów w Polsce nie znam. Są koszty? Są.

Nowe i stare pięknie odnowione budynki sądowe, budynki prokuratur i policji. Super.

Kasa, kasa, kasa – a skąd?

Taki znakomity pomysł nie przyszedł nikomu do głowy w czasach PRL-u 🙂

W roku 1987 byłem na stażu na Sycylii – jak wiadomo – wyspie mafijnej.

Żeby wejść do banku należało wcześniej zadzwonić, przejść przez takie drzwi obrotowe jakie to dzisiaj są w PEKAO S.A.

A w Polsce ponoć maii nie ma 🙂

 

 

0

Akwedukt

Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.

480 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758