W czasie uwięzienia Adama Słomki w Areszcie Śledczym na Rakowieckiej wiele osób pisało listy do Więźnia Politycznego jakim określono aresztowanego. Akcja pisania listów była także propagowana na łamach Nowego Ekranu.
rebeliantka.nowyekran.pl/post/49432,czy-my-katolicy-mozemy-pomoc
Tak się stało, że wysłałem list. Co prawda dopiero 25 stycznia, w godzinach porannych, co wielkiego znaczenia nie ma, jedynie faktograficzne, ale wysłałem.
Dzisiaj odebrałem zwrotkę, bo list polecony nie dotarł do adresata…bo ten wyszedł z aresztu w dniu 02-02-2012. Napisano tak na liscie!
List jak wynika z opięczetowania trafił do AŚ w dniu 31.stycznia. Został otwarty, bo zwrotka jest zaklejona taśmą po przecięciu koperty. Zepewne wynika to z procedur. Zastanawia mnie jedynie dlaczego przez 3 dni adresat tej przesyłki nie otrzymał…też wynika to z procedur, np., że poczta dostarczana jest raz w tygodniu?
Skazany, jakim był Adam Słomka, przebywał w zakładzie typu otwartego półotwartego czy zamkniętego? Jak często mógł otrzymywać korespondecję?
Nie odmówił odebrania korespondecji, bo nigdzie to nie jest zaznaczone
Przepraszam Pana Adama za pomyłkę w nazwaniu Jego Ojca Alfredem, miast Aleksandrem, jednak nie miało to widać znaczenia, bo ten skazany, ten Adam Słomka wyszedł nie otrzymawszy korespondencji…
A tak całkiem obok tematu, to bardzo szybko działa Poczta Polska….dla Niej gratulacje się chyba należą:)
"Rzadko pisze, sporo komentuje. Kocham wolnosc - wydaje mi sie, ze umiem z niej korzystac :) "Moja wolnosc to zaden Twój grzech"