Pod Sejmem byłem. Protestować przeciwko „Młotowi na Naukowców”, tfu, przepraszam – Ustawie o Szkolnictwie Wyższym. Niełatwo spod wirsycka aż tu dojechać, alem dojechał. Było nas tak ze 120 – 150 osób. Oczywiście Media (nieoceniona TVN24 – jak zwykle „na straży”) napisały, że z 50. A niech im. Faktem jest, że jak na wagę sprawy, powinno nas być więcej. Znacznie więcej. Ale tak już jest, Profesory nie lubią tłumu. To miał być protest adresowany do Senatorów, coby choć parę najgłupszych punktów Ustawy zmienili. Albo i całą odrzucili, bo jak coś ma tak z 80 poprawek i 50 delegacji do „rozporządzeń Ministra”, to ja się już boję, czy sobie Minister Kudrycka nadgarstka nie nadwyręży, od podpisywania tych rozporządzeń. Szansa na poprawienie teraz […]
Pod Sejmem byłem. Protestować przeciwko „Młotowi na Naukowców”, tfu, przepraszam – Ustawie o Szkolnictwie Wyższym. Niełatwo spod wirsycka aż tu dojechać, alem dojechał. Było nas tak ze 120 – 150 osób. Oczywiście Media (nieoceniona TVN24 – jak zwykle „na straży”) napisały, że z 50. A niech im. Faktem jest, że jak na wagę sprawy, powinno nas być więcej. Znacznie więcej. Ale tak już jest, Profesory nie lubią tłumu. To miał być protest adresowany do Senatorów, coby choć parę najgłupszych punktów Ustawy zmienili. Albo i całą odrzucili, bo jak coś ma tak z 80 poprawek i 50 delegacji do „rozporządzeń Ministra”, to ja się już boję, czy sobie Minister Kudrycka nadgarstka nie nadwyręży, od podpisywania tych rozporządzeń.
"wykladowca akademicki, kocha góry, duzo jezdzi, wiec coraz bardziej dziwi sie fenomenowi "polskiego leminga"