Pretensje do organizatorów spotkania zgłaszał mec. Stefan Hambura, pełnomocnik części rodzin smoleńskich, którego na konferencję po prostu nie wpuszczono…
Tłumaczenia, że była ona przeznaczona tylko dla ludzi mediów, adwokat uznał za pretekst. Jego zdaniem, szło raczej o to, by – jako osoba zapoznana wcześniej z treścią stenogramu – nie zadawał zbyt krępujących pytań.
Eksperci z Krakowa wyodrębnili w nagraniu z rejestratora CVR głosy 17 osób, co nie znaczy, że wszystkie nagrane wypowiedzi udało im się zrozumieć i przypisać określonym osobom. Poszerzyli nieco listę odcyfrowanych słów i wypowiedzi, ale jakość nagrania, w tym zwłaszcza wysoki poziom tła akustycznego oraz jakość nie najlepiej rozmieszczonych głośników, sprawiły, że część wypowiedzianych w kabinie pilotów lub jej najbliższym otoczeniu słów pozostaje nadal niezrozumiała.
Pułkownik Szeląg, szef Okręgowej Prokuratury Wojskowej w Warszawie, podczas konferencji ujawnił trzy ważne informacje. Po pierwsze, w nagraniach z kokpitu nie zidentyfikowano ani jednej wypowiedzi generała Andrzeja Błasika. Po drugie, odczytów z wysokościomierza barycznego, które wcześniej przypisywano właśnie dowódcy lotnictwa, dokonywali członkowie załogi (drugi pilot Robert Grzywna oraz nawigator Artur Ziętek). Po trzecie, dopiero ten trzeci stenogram – wykonany przez specjalistów z IES z zachowaniem wszelkich reguł sztuki i pod odpowiedzialnością karną – pozostaje dla polskich śledczych rzetelnym dowodem w prowadzonym postępowaniu.
źródło: Radakcja ’Fiatowiec’