W hołdzie generałowi Augustowi Emilowi Fieldorfowi…
***
Wyrok wykonano i zakopano ciało pod płotem…
Zabiliście nam bohaterów, by w ich miejsce podstawić wyszywane kłamstwami szmaciane pacynki…
Zabijaliście ich jeden po drugim, by żaden z nich nie stał się dla ludzi sztandarem wskazującym drogę…
Zabijaliście ich jak bezdomne psy, bez pochówku pod murem, metrem ziemi zasypawszy nie z szacunku dla zmarłych, lecz z obawy przed bliskimi, by okaleczonego ciał nie odnaleźli…
I co osiągneliście? kilka lat trzymania ludzi za mordy w spokoju?
Odszukamy te sztandary w bezimiennych mogiłach pod cmentarnymi murami, a ich imiona będą wyrzutem sumienia na każdej ścianie pod którą ich przesłuchiwaliście… na każdej piwnicy w której ich katowaliście… na każdej kamienicy w której ich wieszaliście w świetle zdradzieckiego prawa w zdradzonym państwie…
Nie zapłaciliście za to w tym życiu… trudno pies wam mordy ubeckie lizał… ale życzę wam abyście przed swoją śmiercią pamiętali każdą sekundę każdego przesłuchania… każdą sentencję każdego wyroku… i każdą twarz ludzi których skazaliście w służbie nie Polski, a okupanta. Życzę wam długiego życia na dostatnich emeryturach ze wspaniałą niczym nie zakłóconą pamięcią tego, co temu narodowi uczyniliście. 100 lat skurwiałe sędziny i sędziowie… 100 lat prokuratorzy i ławnicy… 100 lat wam wszystkim, którzy się do upodlenia tego narodu przyczyniliście… 100 lat z doskonałą pamięcią do twarzy… Tego wam życzę ze szczerego serca.
A bohaterom, których Polsce odebraliście wieczna sława!
generał August Emil Fieldorf powieszony 24 lutego 1953 roku po odmowie nawiązania współpracy z bezpieką… wyrok wykonano o godzinie 15.25, odznaczony za zasługi dla Polski lasem krzyży, które dziś są milczącymi świadkami hańby narodu.
***
Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.