stoję między krzyżami okien…
stoję między krzyżami okien
noc bezsenna sercem kołysze
anioł ściele nocy skrzydłami
za oknami bezdenną ciszę
zaplątany w cierni oddechu
zapisuję bólem godziny
rozplątuję mozolnie w pamięci
ciasne supły kary i winy
moja dusza słowiańska płacze
w czarnych szponach znów ojcowizna
wbite drzazgą piecze i boli
opuchnięte słowo…Ojczyzna !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid