Chiny powiedział Kaczyński i salon medialno-polityczny zatrząsł się z oburzenia. Jakże to tak ?
Kaczyński mówi dobrze o Chinach gdzie taki wyzysk. Gdzie niewolniczą pracą rączek małych dzieci jest budowany krwawy kapitalizm. Gdzie łamane są prawa człowieka. Gdzie jest kara śmierci. Wolności słowa nie ma. I nawet internet cenzurują. Najbardziej dokładną wykładnię tego co mają "myśleć" ci co potrafią "myśleć" dopiero wtedy jak przeczytają swe "myśli" w GW dał tow. Maciej Stasiński:
wyborcza.pl/1,76842,10816367,Program_PiS_programem_PiS_u.html
A tymczasem jak to mawiają borem-lasem (jak to do niego pasuje) do Chin 17.12.2011 r. udaje się jaśnie nam panujący Bronisław Komorowski. I jedzie o zgrozo do kraju gdzie taki wyzysk. Gdzie łamane są prawa człowieka. Gdzie kara śmierci jest. Wolności słowa nie ma. I nawet internet cenzurują.
I co chce tam robić ? O na przykład przekonywać Chińczyków, że w Polsce warto inwestować. A wiadomo ten chiński krwawy kapitał to jest zbudowany niewolniczą pracą rączek małych dzieci.
Co jeszcze chce tam robić ? O na przykład zachęcać Chińczyków do zakupu polskich papierów skarbowych. A skąd Chińczycy mieliby wziąć kapitał na zakup tych obligacji ? No wiadomo z niewolniczej pracy rączek małych dzieci.
A czego nie chce tam robić ? O na przykład poruszać kwestii praw człowieka.
W związku z tą wizytą oczekuję więc od tych, którzy od wczoraj oburzają się na Kaczyńskiego za słowa o Chinach wyrażenia podobnego oburzenia wobec jaśnie nam panującego Bronisława Komorowskiego. Chyba nie jesteście Panie i Panowie hipokrytami ?
P.S.
Przy okazji możecie jeszcze Państwo przywalić Sarkozyemu, który też chce kapitału pochodzącego z kraju gdzie taki wyzysk. Gdzie niewolniczą pracą rączek małych dzieci jest budowany krwawy kapitalizm. Gdzie łamane są prawa człowieka. Gdzie jest kara śmierci. Wolności słowa nie ma. I nawet internet cenzurują.