Ciekawy był ten wywiad, ale okazało się, że jakże dobrotliwy Stalin nadal straszy zza grobu*. Nie tylko dlatego, że w Europie, w której do władzy doszło pokolnie 68*, zapanował neostalinizm, ale także dlatego, że prawica dała zapędzić się w kozi róg.
To nie prawda, że faszyzm to lewica. Tak można powiedzieć tylko stawiając znak równości między faszyzmem a narodowym socjalizmem. Bo każdy socjalizm to lewica. Naprościej odróżnić prawicę od lewicy po stosunku do Kościoła i Boga. Tam, gdzie go znieważono i wygnano, tam lewica. Dlatego
faszyzm
występujący w zasadzie tylko we Włoszech, to prawica. Mało kto pamięta o tym, że Mussolini(który raczej faszyzm ośmieszył) był początkowo nieprzejednanym wrogiem narodowego socjalizmu. To Adi zabiegał o Benia, a nie odwrotnie. To on był jego (kiepskim) naśladowcą. Mussolini chciał, by
Wielka Brytania
go poparła. Niestety, Londyn zawiódł i tylko dlatego faszystowskie Włochy nie znalazły się w obozie zwycięskich Aliantów (może wtedy Polska byłaby wyzwolona, a nie ponownie okupowana w 1945 roku, a nawet wcześniej). Historia spłatała nam figla. Faszyzm z narodowym socjalizmem zrównał
Stalin
(no bo jak tu mówić źle o socjalizmie, nawet narodowym?). Historycy znają dokładnie moment, kiedy to nastąpiło. Podaje go Snyder* (za Ajnenkielem): „W czerwcu 1926 roku, w kilka tygodni po wezwaniu ich na barykady, by poparli Piłsudskiego*, Moskwa nakazała komunistom nazywać go faszystą”.
Tak
powstał mit polskiego faszyzmu. Mnie osobiście to wisi, jak neostalinowcy będą mnie nazywać. Faszysta? W porządku. Zapluty karzeł? Też pięknie. Pies łańcuchowy imperializmu? Nie mam zastrzeżeń. To nie obelgi, to wyróżnienia. To uznanie dla mej niepodległościowej postawy. Zatem
narodowy socjalizm
a faszyzm to dwa światy. Nacjonalizm? Otóż amerykański historyk, Snyder, pisze: „W rzeczywistości nacjonalizm był cechą ustroju sowieckiego od początku do samego końca”*. Polska prawica kierowała się patriotyzmem, a nie nacjonalizmem (aczkowiek takie tedencje pojawiały się). Prawica czci
tożsamość
narodową, która jest solą w okubarbarzyńskiej i antyhumanitarnej lewicy: „eliminacja tożsamości stanowiła ważny element komunistycznego ideału”*. Wyraża go czarny blok „kolorowej niepodległej”, pusty etycznie i moralnie szczep rasy homo sowieticus. Czy musimy pogodzić się z ich rasizmem?
* Znają Państwo bajkę o wątróbce? Nie? Proszę „Won trupka z mauzoleum”.
* Z zachodu i ze wschodu Europy, z tymi samymi bałakami o socjalizmie z ludzką twarzą, bo ma pysk potwora.
* Timothy Snyder, Tajna Wojna
* Piłsudski był tym samym wcześniej „faszystą” od Dmowskiego
* Timothy Snyder, op.cit.
* Timothy Snyder, op.cit.
Post scriptum: w ewolucję nie wierzę (dlaczego rekiny nie grają w golfa?) ale w dewolucję tak. Ostatnio występowała ona często w przypadku narodowego socjalizmu i internacjonalistycznego socjalizmu, a jej owocem jest zdehumanizowana istota człekokształtna.
Na nich miałbym brać wzgląd? Kryć się przed ich kłamstwami? Niedoczekanie. Flagę na maszt i splunąć.