Europejska demokracja (w odróżnieniu od demokracji prawdziwej) polega na tym, że aktualni przywódcy Niemiec i Francji ustalają wynik głosowania w danej sprawie
a następnie dla niepoznaki w krajach, w których inaczej już nie można robi się referenda lub głosowania w tej sprawie. Jak ich wyniki są niezgodne z tym co ustalili powyżsi to głosuje się do skutku tak aż wynik będzie zgodny z tym co nakazano. Najlepszym przykładem tego iście leninowskiego wykwitu demokracji było powtarzanie do skutku referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego w Irlandii.
I tak oto my też znaleźlismy się w rodzinie największych "demokracji" Europy. Tusk z Palikotem był dogadany na Nowicką na wicemarszałka sejmu. A tu zonk. Niektórzy niedorośli do demokracji posłowie z PO i PSL śmieli głosować inaczej lub wstrzymać się od głosowania. No to się robi kolejne głosowanie. I wynik jest zgodny z tym co ustalili Tusk z Palikotem.
wiadomosci.onet.pl/kraj/koniec-sporu-w-sejmie-jest-nowy-wicemarszalek,1,4901947,wiadomosc.html
P.S.
Ciekawe, czy po krótkim obozie reedukacyjnym niedorośli do demokracji posłowie z PO i PSL mieli na twarzy krew i spermę jak to obrazowo kiedyś opisywał Palikot ?