CZERWONA KARUZELA i znów czerwona karuzela będzie nam mącić w ciężkiej głowie aż serce w nas na baczność stanie duszącym kneblem w twardym słowie świt zawiruje widnokręgiem oczy zaleje szara rzeka za karawanem naszych marzeń czerwony kundel znów zaszczeka brudnym powrozem nas oplącze szorstka codzienność…grząskie błoto… potem nam rzucą prosto w twarze patrzcie ! to wasza Polska oto…! w odświętnym czarnym garniturze z tym przeraźliwie bladym czołem wysoko sztywno pośród gromnic co strzegą ciszy drżącym kołem na chybotliwym katafalku z długą czerwoną pręgą bata z szeptem modlitwy fioletowej z nogami w papierowych kwiatach w dymie kadzideł…słów powodzi w organach żalnych nad kaleką na peryferiach Europy w werblach dudniących w głuche wieko i […]
CZERWONA KARUZELA
i znów czerwona karuzela
będzie nam mącić w ciężkiej głowie
aż serce w nas na baczność stanie
duszącym kneblem w twardym słowie
świt zawiruje widnokręgiem
oczy zaleje szara rzeka
za karawanem naszych marzeń
czerwony kundel znów zaszczeka
brudnym powrozem nas oplącze
szorstka codzienność…grząskie błoto…
potem nam rzucą prosto w twarze
patrzcie ! to wasza Polska oto…!
w odświętnym czarnym garniturze
z tym przeraźliwie bladym czołem
wysoko sztywno pośród gromnic
co strzegą ciszy drżącym kołem
na chybotliwym katafalku
z długą czerwoną pręgą bata
z szeptem modlitwy fioletowej
z nogami w papierowych kwiatach
w dymie kadzideł…słów powodzi
w organach żalnych nad kaleką
na peryferiach Europy
w werblach dudniących w głuche wieko
i znów czerwona karuzela
nim jej znów krechą nie oddzielą
będzie w nas mącić brudną łapą
święte i podłe…czerwień… z bielą…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid