Artysta-dyrektor, Krzysztof Warlikowski wygłosił był niedawno „płomienne” przemówienie w Parlamencie Europejskim powielane teraz przez lewicowców w internecie.
A ja chętnie zadałbym mu kilka pytań:
.
Dlaczego narzeka, że schlebianie najniższym gustom Ludu zniszczyło inteligencję, skoro środki „musowego przykazu” po „pieriestrojce” przejęli szubrawcy w rodzaju Maleszki pracującego u Michnika i Łuczywo oraz koncerny zagraniczne, głównie niemieckie, dla których ogłupianie Polaków i „kształtowanie” ich myślenia było i pozostaje priorytetem?
.
Dlaczego Pan Artysta nie dostrzega, że przymuszenie Polaków do ciężkiej i wydłużonej pracy (dla wielu także w niedzielę) na rzecz zagranicznych monopoli ogranicza im możliwości wypoczynku, także przy dobrej książce?
.
Na jakiej podstawie uważa, że akurat dyktatura Kościoła i PiS zmniejszyła zainteresowanie czytelnictwem, a dyktatura proletariatu zwiększała poziom czytelnictwa.
.
Dlaczego tak wychwalane przez niego czytelnictwo w Skandynawii i Holandii nie przekłada się na jakąś wyjątkową mądrość tych narodów, zwłaszcza w ostatnich latach?
.
Czy analfabetyzm co 6 magistra w Polsce nie jest czasem spowodowany upowszechnieniem po „pieriestrojce” wyższego wykształcenia i przepychania na siłę tępaków w szkołach średnich, oraz likwidacją egzaminów?
.
Czy uważa za „postęp „efekt” dotychczasowej walki przez „merdia” z religią w postaci połowy uczniów z rozbitych rodzin w szkole średniej!
.
Można by zadać więcej pytań panu artyście, ale po co, skoro na nie nie będzie mógł odpowiedzieć, lub będzie „odwracał” kota ogonem”, bo sam prezentuje niski poziom wiedzy ogólnej, lub jest cwaniakiem robiącym ludziom „wodę z mózgu” z jakiegoś powodu (finansowego?). Jeśli zaś mówił to wszystko szczerze, to najwidoczniej chodził do kiepskich szkół za komuny, a potem już niewiele czytał, a przynajmniej czytał nie to, co człowiek zaliczający siebie do inteligencji powinien.
.
Gdyby czytał te właściwe pozycje, to dowiedziałby się, że rozkład inteligencji u ludzi ma kształt krzywej Gaussa („dzwonowej”) i oczywiście dobrze skonstruowany system szkolny ma jakiś niewielki wpływ na jej kształt i ewentualne przesunięcia w jej obrębie, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że nawet największym wysiłkiem, najlepsi nauczyciele z debila nie zrobią inteligenta!
.
Pomijam, już taki drobiazg, że narodowych socjalistów nazywa prawicą, bo może nie orientować się w klasyfikacjach politycznych i swoją wiedzę czerpie z propagandy, na którą tak utyskuje, choć skoro chce pouczać innych, a nawet „prowadzić ku świetlanej przyszłości”, to orientować się powinien.
.
Boże uchowaj nas od takich inteligentów, a także inteligentów z PE z jego inteligentnymi inaczej przywódcami!
Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.