Komentarze dnia
Like

Lunatycy III RP

03/09/2015
896 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Lunatycy III RP

Kiedy to po „odzyskaniu wolności” w 1989 roku, Polska skierowała się w kierunku zachodnim, piewcy tego politycznego manewru głosili jego bezalternatywność, przy pomocy hasła: „Unia albo Białoruś”.

0


 

Białoruś, była symbolem sowieckiego zacofania i nędzy. Jej stopa życiowa była o całą przepaść niższa od PRL-owskiej, podczas gdy unijny zachód wabił kolorowym luksusem. „Jedynie słuszny system wolnorynkowy” gwarantował Polsce taką samą świetlaną przyszłość-głosili apologeci zachodniej orientacji politycznej.

 

Dziś Białoruś jest suwerennym, rozwijającym się państwem, z którym liczą się nie tylko Chiny i Rosja, ale również Unia Europejska, w której to stolicy odbywają się ważne międzynarodowe negocjacje, a nie w „mocarstwowej” Warszawie.

 

Natomiast Polska z grona dziesięciu najbardziej uprzemysłowionych państw świata, stoczyła się w otchłań gospodarczego niebytu, gdzieś poniżej Bangladeszu, a tuż przed Somalią. W tym miejscu widzę oczyma wyobraźni chór polskich „antykomunistów”, którzy z obłędem nienawiści w oczach i pianą na ustach, zaprzeczają prawdziwości poprzedniego zdania.

 

Ale tak było! W przeciwieństwie do obecnych „statystyk gospodarczych” stanowiących propagandową wirtualną brednię dla zidiociałego motłochu, ówczesne kwoty produkcji, oparte były na faktach. PRL dysponował ogromnym, choć przestarzałym, potencjałem przemysłowym, który stanowił filar sowieckiej potęgi militarnej. Dawał on pracę i jakieś utrzymanie milionom polskich rodzin. Gdyby w III RP został on zmodernizowany, nasz kraj byłby dziś światową potęgą gospodarczą. Miast tego cała realna gospodarka została w Polsce zniszczona, rozpoczynając niekończący się strumień emigracyjnego wychodźstwa i w konsekwencji dzisiejszą katastrofalną depopulację kraju w obliczu inwazji Europy przez uciekinierów z basenu morza śródziemnomorskiego.

 

„Osiągnięcia” gospodarcze nie są ewenementem w III RP. Podobnie jest w każdej dziedzinie życia, zarówno materialnej jak duchowej. Mało tego, tempo degeneracji w Polsce, a obecnie już w całej Unii osiągnęło niespotykaną w historii dynamikę . Wali się dosłownie wszystko. I by poznać skalę tego zjawiska, nie konieczne trzeba studiować blogi „niszowych oszołomów”. Codzienna lektura samych tylko nagłówków prasowych zachodnich mediów głównego nurtu pokazuje skalę i tempo totalnego upadku. Dosłownie każdy dzień owocuje nowymi brzemiennymi w skutki wydarzeniami.

 

Najnowsze, choć mało jeszcze znane zdarzenie, to fakt bezpośredniego wkroczenia Rosji w konflikt syryjski. W wojnie domowej na terenie tego kraju uczestniczą już bezpośrednio i „oficjalnie” Stany Zjednoczone i Turcja (po stronie „rebeliantów”), oraz Iran (po stronie rządowej).

 

Według propagandy zachodniej, USA i Turcja atakują bazy kalifatu (ISIS ) na terenie Syrii. W rzeczywistości wspierają one kalifat poprzez lotnicze uderzenia wymierzone w jego przeciwników: Kurdów i armię syryjską. Rezultatem tego jest zagrożenie pozycji Assada i możliwość upadku jego reżimu.

 

O ile na froncie ukraińskim, Putin wykazuje ogromną ostrożnością i bezpośrednio nie angażuje swej armii, o tyle, musiał uznać że ostateczny rozpad państwa syryjskiego i rozszerzenie się tam władzy kalifatu, jest nie do zaakceptowania, ze względu na śmiertelne zagrożenie jego działalnością terrorystyczną „miękkiego podbrzusza Rosji”.

 

Bez niepotrzebnej reklamy, Rosja rozpoczęła budowę tzw. „forward operating base” pod Damaszkiem. Planuje rozbudowę morskiej bazy na syryjskim wybrzeżu. Sprowadzane są do Syrii rosyjskie myśliwce i bojowe helikoptery, piloci, doradcy wojenni, oraz żołnierze piechoty . Podczas gdy Irańskie elitarne jednostki Quds , od jakiegoś czasu walczą już po stronie Assada. Zachód uważa, że (cytuję):

The Russians and the Iranians reached a strategic decision: Make any effort necessary to preserve Assad’s seat of power, so that Syria may act as a barrier, and prevent the spread of ISIS and Islamist backed militias into the former Soviet Islamic republics.

 

Opisana powyżej sytuacja spowoduje:
-jako minimum, intensyfikację działań militarnych w Syrii, rezultatem czego będzie wielokrotny wzrost liczby uciekinierów do Europy, który ostatecznie ją zdestabilizuje;
-jako maksimum, bezpośrednie starcie NATO z siłami zbrojnymi Federacji Rosyjskiej i Iranu, a więc początek „pełnowymiarowej” III wojny światowej.

 

Co w tej sytuacji robią „elity” III RP? Przygotowują składy amerykańskiego sprzętu wojennego na terytorium kraju, by uwielokrotnić prawdopodobieństwo rosyjskiego ataku rakietowego na nasz kraj!

 

Cóż w tym nowego? Od samego zarania III RP, Jej „elity” w porozumieniu „ponad podziałami” dokonują posunięć możliwie najbardziej szkodzących interesom Polski i Polaków. Natomiast z mównic sejmowych, gabinetów rządowych, ekranów telewizorów, leje się na obywateli kłamstwo i dezorientacja. Na nieszczęście, w tej haniebnej grze, bierze również udział kościół katolicki, który w obecnej katastrofalnej sytuacji Narodu i Państwa nie widzi nic niepokojącego, poza niebezpieczeństwem niedoliczenia się wszystkich jajeczek In vitro i niekontrolowanego przyjmowania przez rozwodników komunii świętej (polskie żony muzułmanów, w ramach „ekumenizmu”, mogą z niej korzystać bez ograniczeń).

 

Nic więc dziwnego, że polskie społeczeństwo, obok pełnej demoralizacji, jest też dokumentnie ogłupione, nie mając nawet cienia pojęcia o otaczającej je autentycznej rzeczywistości.

 

Jednak wszystko ma swe dobre i złe strony. W opisywanej sytuacji pozytywem jest fakt, że Polacy żyjący w urojonej rzeczywistości, nie pójdą śladem innych nacji i nie rozpoczną rewolucji. Dzięki temu unikną dodatkowych nieszczęść z nią związanych. Jeśli świat przetrwa, lub uniknie światowego konfliktu nuklearnego, Polacy mogą mieć szansę zaczęcia wszystkiego od początku i to być może z większą rozwagą.

0

dr nowopolski

Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata

344 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758