Korzystając z dni wolnych spotykałam się z moimi wyborcami w mieście i na wsi, twarzą w twarz, bo miałam świadomość, że nigdy ich nie zawiodłam.
Korzystając z dni wolnych spotykałam się z moimi wyborcami w mieście i na wsi, twarzą w twarz, bo miałam świadomość, że nigdy ich nie zawiodłam.
Nie rozumiem, jak Premier mógł pojechać do miejscowości dotkniętych wichurami, nie zabezpieczając im tego, do czego jest zobowiązany jako Szef Rządu. Cieszę się,że przynajmniej niektóre stacje telewizyjne przekazały rzetelnie relacje ze spotkania z rolnikami wraz z wypowiedziami rolników, w których mówili do Premiera, że są zawiedzeni i pytali, dlaczego są pieniądze na nagrody a dla nich na pomoc nie ma.
Mam nadzieję, że takiej odwagi nie zabraknie dziennikarzom w przyszłości.