Były sobie dwie jaskółki.
Nierozłączne przyjaciółki.
Się od innych nie różniły.
Kółka pod niebem kreśliły.
A gdy burza była blisko,
To latały bardzo nisko.
Rzecze jedna raz jaskółka:
"Chciałabym mieć ze dwa kółka
I w kolarskiej być drużynie!
A ty chciałabyś też, czy nie?"
Druga trochę się speszyła,
Bo ją tamta zaskoczyła.
"Kolarz również we mnie dżemie!
Pojeździmy na tamdemie?"
Odtąd miast pod niebem latać
Pedałami wszczęły władać.
A że zdolne bardzo były,
Tytuł mistrzyń wywalczyły!
Marzeń niechaj nie ukrywa!
Czasem los przewrotny bywa!
I ci nagle figiel spłata!
Będziesz również mistrzem świata!