A tak by the way – 22 lipca – dawniej E.Wedel…:)
Bo we mnie jest sens
i nic nie poradzę,
że sensu semtexem
niejedno wysadzę…
On z serca wypływa, wypełnia mi mózg,
jad prawdy sączy z mych ust.
Bo we mnie jest sens,
co niszczy i pali.
I polską Głupotę
by w drzazgi rozwalił.
Kogo matnia idei ogarnie, już ten,
nie zazna, bo sens
burzy spokój i sen.
Lecz kiedy wiarę
wytrawię pożarem,
choć nadziei ubyło,
wiem po co to wszystko,
bo do Niej ta miłość,
że oprócz Nadziei potrzeba do pary
(gdy sens jest jak sen)
i fractal w śnie – Wiary.
Nikt nie wie, że jest
sens & poe-semtex & czary…
O Niej – takiej marzę, co całość ogarnie
– Wolności latarnie
z domysłów wygarnie,
I takiej się oddam z sensem bądź bez..
Bo Ona – biało-czerwona jest..!