Nie można inaczej tego nazwać jak nazwałem w tytule notki.
Platforma Obywatelska na swojej liście wyborczej w Nowym Sączu umieściła bratanicę papieskiego przyjaciela i powiernika – pisze "Fakt"
Jest to Barbara Dziwisz która już startowała z listy PO na radną województwa na Podhalu, dwa razy osiągneła niezły wynik.
W grudniu z rąk stryja odebrała srebrny medal im. Jana Pawła II. Zresztą ramię w ramię z Ireneuszem Rasiem – szefem małopolskiej PO, którego brat Dariusz jest księdzem i osobistym sekretarzem kardynała Dziwisza.
Za co bratanica i Raś został odznaczony? Tego nie wiem ale już wiem dlaczego Dziwisz tak wspiera Platformę- bo to prawie rodzina. Ktoś powie że- pani Barbara Dziwisz ma prawo startować do sejmu- tak ma prawo tylko jakoś cieżko sobie wyobrazić żeby startowała z list PiS-u.
A tak w ogóle to ja na jej miejscu znalazłbym sobie inne zajęcie, nie dlatego że pani Barbara Dziwisz może się nie nadawac na posłankę ale dla tego bo ma stryjka kardynała a tu już powinna być moralność, przyzwoitość podwyższona do granicy stu procent a tak jest 1 procent.