POLSKA
Like

Mroczne ścieżki obrońców Wiary

25/04/2014
792 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Mroczne ścieżki obrońców Wiary

Przykro to pisać. Szczególnie przed zbliżającym się wspaniałym Świętem kanonizacji Wielkiego Polaka. Ale nie można przejść do porządku dziennego nad przypadkami aberracji obecnych w głowach niektórych osób uważających się za katolików.

0


Obrony za wszelką cenę nadużyć i wynaturzeń kładących mroczny cień nad katolicką Wiarą. Zdarzających się mniej lub bardziej sporadycznie ale tym więcej nadających się do wypalenia ogniem i mieczem gdyż będących całkowitym zaprzeczeniem posłania jakie i Chrystus i Jan Paweł II nam pozostawili.

Nadużycia w zabrzańskim ośrodku wychowawczym zajmującym się dziećmi i nieletnimi i prowadzonym przez zakon sióstr boromeuszek został ostatnio nagłośniony przez media. Skazana za bicie, przyzwalanie na przemoc, także seksualną w stosunku do nieletnich, osoba uchylała się przez 3 lata od podporządkowania się wyrokowi. Zły stan zdrowia i wiek (59 lat) miały być usprawiedliwieniem na odbycie kary. Wyrok był prawomocny i skazana nie kwestionowała faktów w nim opisanych. Jak twierdzi inna siostra z zakonu, „siostra Bernadetta cierpi wspominając wydarzenia sprzed lat i odpokutowała już za swoje winy”.

Sprawa ciągnie się od roku 2008 i dotyczy wydarzeń sprzed roku 2006. Przez ten czas kościelna i zakonna hierarchia nie zajmowała się tą sprawą. Nie było upomnień, nagan, ostrzeżeń i potępienia tego co działo się w kościelnej instytucji. Nie powołano żadnej wewnętrznej komisji do weryfikacji odrażających faktów. Zmowa milczenia, strach przed upublicznieniem, przejście do porządku dziennego nad tak szokującymi wydarzeniami w katolickim ośrodku wychowawczym. Nikt się niczym nie przejmował i nie pomyślał, że bomba przecież kiedyś wybuchnie. Głowa w piasek i strusiowi polityka negowania nadużyć we własnych szeregach.

Na salonie24 został wypromowany tekst „obrońcy” siostry Bernadetty. Warto zapoznać się z kilkoma cytatami aby zrozumieć sposób myślenia blogera „Mikser”:

– wyrok jest w swej głupocie niesprawiedliwy,

to nie siostry czy księża są winne swoich zachowań wobec podopiecznych tylko winne jest środowisko, w którym ci podopieczni się wychowywali za prawną zgodą zdegenerowanego moralnie państwa,

– nikt tych sierot nie chciał. Skoro nikt nie chciał, to tylko dlatego, że musiały być one wyjątkowo  do szpiku kości zdegenerowane,

– Zamiast więc oskarżać bezpodstawnie proponuję na próbę samemu zająć się takimi zepsutymi moralnie sierotami,

– o nie atak na jedną, konkretną  zakonnicę która nie mogła wytrzymać psychicznie z zdeprawowanym  motłoche…. To także  kolejny przykład perfidnego ataku ateistycznego państwa na Kościół Katolicki, na bezbronne dzieci.

Bloger „Mikker” to wierzący katolik. Broni skazanej za przemoc fizyczną w stosunku do dzieci i za stwierdzone seksualne ich wykorzystywanie w ośrodku. Oskarża dzieci, media i państwo. I chce nam udowodnić swoją rację. To nie skazana ale jej wychowankowie czyli dzieci są winne. Ona robiła to co powinna i to co musiała. Inaczej się przecież nie dało a homoseksualne wykorzystywanie nieletnich w ośrodku to nie jest właściwie istotne, przecież to wina środowiska.

Wypromowana notka cieszy się popularnością. Ale co ciekawsze są obrońcy takiego stanowiska. Wszystko było cacy, a to tylko rodzaj spisku przeciwko Katolickiemu Kościołowi. Wrogie siły się sprzysięgły aby mu zaszkodzić.

Sprawa siostry Bernadetty jest kolejną i na pewno nie ostatnią sprawą nadużyć, błędów czy inaczej mówiąc „grzechów” w KK. I schemat ciągle się powtarza: to nie My jesteśmy winni, to Oni. Obrońców nie brakuje, jasne i konkretne potępienie nie pojawia się a zmowa milczenia jest jedyną odpowiedzią. Do momentu odkrycia następnej afery o której hierarchia katolicka dowie się z mediów. Bo przecież każda z nich jest atakiem na katolików. Tylko ja się pytam: JAKICH KATOLIKÓW?

p.s. (dodane sobota 7:30)

Treść oświadczenia siostr Boromeuszek:

„Chcemy wyrazić głęboki ból i przeprosić za cierpienie wielu osób oraz za sytuację zaistniałą wokół specjalnego ośrodka wychowawczego w Zabrzu.

Dziejące się wokół Ośrodka wydarzenia są głęboką raną nie tylko dla naszego Zgromadzenia, ale także dla całego Kościoła i dla wielu osób, dla których sytuacja ta jest gorsząca. Dlatego pragniemy przeprosić także za grzech zgorszenia.

Po rozpoczęciu śledztwa władze Zgromadzenia rozważały możliwość likwidacji Ośrodka jednak z wielu względów zdecydowały się na podjęcie różnorakich i rozlicznych działań naprawczych: wymianę całego personelu, zmniejszenie liczby dzieci, restrukturyzację i przebudowę ośrodka.

Siostry obarczone odpowiedzialnością za zaniedbania i niewłaściwe postępowanie już poniosły surowe konsekwencje. Nie wyklucza to wymierzenia kary przez sąd. Władze Zgromadzenia zapewniają o pełnej współpracy z organami państwowymi.

Siostry odpowiedzialne za sytuację w ośrodku zostały odsunięte od kontaktów z dziećmi i młodzieżą.

Zrobimy wszystko, co w naszej ludzkiej mocy, aby do podobnych zdarzeń nigdy nie dopuścić i z tym większą gorliwością troszczyć się o najwyższe standardy pomocy dzieciom i troski o ich wychowanie. Pomimo naszych ludzkich słabości, od których nie jesteśmy wolne, pragniemy jak najlepiej służyć potrzebującym i na wielu płaszczyznach to czynimy.

s. Claret Król, Przełożona Generalna

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758