Pani Kanclerz , Pani Se p….
08/02/2011
401 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Pani Kanclerz , Pani Se pier…. Skąd taki tytuł ? A no luźne, ale z życia wzięte skojarzenie. To tak zwany fakt autentyczny, naocznie zaobserwowany. Do tramwaju, prawie pustego , bo dopiero ruszył z pętli, na kolejnym przystanku wsiadła starsza babcia. Rozejrzała się po wagonie, chyba szukając odpowiedniego miejsca, a tu nagle z miejsca vis-a-vis drzwi wstaje 2 metrowy łysol, kark jak beczka, tatuaże, złoty łańcuch na klapach wyjściowego dresu , łapie babcię za rękaw i ciągnąc do zwolnionego przez siebie fotela na cały wagon głośno wali : – „ Babcia se pierdolnie” … podobno nawet motorniczy krztusił się ze śmiechu i szczęście , że jechał po szynach bo by jechał zygzakiem… W sumie chciał […]
Pani Kanclerz , Pani Se pier….
Skąd taki tytuł ? A no luźne, ale z życia wzięte skojarzenie.
To tak zwany fakt autentyczny, naocznie zaobserwowany. Do tramwaju, prawie pustego , bo dopiero ruszył z pętli, na kolejnym przystanku wsiadła starsza babcia. Rozejrzała się po wagonie, chyba szukając odpowiedniego miejsca, a tu nagle z miejsca vis-a-vis drzwi wstaje 2 metrowy łysol, kark jak beczka, tatuaże, złoty łańcuch na klapach wyjściowego dresu , łapie babcię za rękaw i ciągnąc do zwolnionego przez siebie fotela na cały wagon głośno wali :
– „ Babcia se pierdolnie”
… podobno nawet motorniczy krztusił się ze śmiechu i szczęście , że jechał po szynach bo by jechał zygzakiem…
W sumie chciał nasz dresio dobrze i chwała mu za to, ale ta forma zaproszenia…..!
Nasz Brońcio też chciał dobrze, a wyszło jak zwykle , szkoda tylko, że dresio był lepszy …
źródło i zdjęcia – wpolityce.pl