Kopacz? Kogo?
26/05/2011
385 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Język propagandy Platformy przypomina mi niejakiego Clintona, który na pytanie, czy miał seks z miss Lewinsky odpowiedział, że nie, bo był to stosunek oralny. Platforma twierdzi, że nie prywatyzacji szpitali, a tylko komercjalizacja.
Oczywiście minister Kopacz nie odpowiada za szandarowy projekt Platformy. Za ten projekt odpowiada tandem Tusk&Komorowski, spółka bez żadnej odpowiedzialności. Kopacz się broni i zarzuca PiS, że wykorzystuje sprawę do kampanii wyborczej. To prawda. A co, jak nie
błędy Platformy
ma wykorzystywać opozycja? Platforma marzy o konstruktywnej opozycji, to znaczy o takiej, jaką sama skonstruuje. Płonne marzenia! Od chwili, kiedy (teoretycznie) socjalizm wylądował na cmentarzu historii, to tęsknota PO za PZPR zmienia się w projekcję nierealnych marzeń.
Post scriptum: oczywiście za „tragedię całego narodu” odpowiedzalność ponosi opozycja. Przecież ludzie nie muszą wcale chodzić do lekarza – wystarczy im znachor. A Kopacz i tak kopacz będzie dalej.