Słynny nowojorski meteorolog Eric Holthaus który jako dziennikarz Wall Street Journal relacjonował Huragan Sandy, zaprzysiągł że już nigdy nie poleci samolotem. Ten idiotyzm ma dowodzić znaczenia globalnego „ocipienia” z powodu CO2 .
Oświadczenie Holthausa wywołało dzikie świergotanie na Twitterze. Ociepleniowe oszołomy nie przyjmuja do wiadomości , że przez ostanie 20 lat obszar zlodowacenia na biegunie się powiększył. Nie przekonują ich nawet zdjęcia satelitarne.
Holthaus oświadczył , że do końca swego życia nie wsiądzie do samolotu , który zanieczyszcza spalinami powietrze. Na Twitterze napisał, ze gdyby ludzie nie kupowali biletów , to samoloty by nie latały.
Czego to się nie powie dla idiotycznej propagandy ?
Ano nie powie się że :
Takie idiotyzmy można mnożyć bez końca. Bo niby dlaczego rezygnacja z lotów samolotem a przekraczanie Atlantyku tylko w kajaku byłoby najlepszym ratunkiem dla świata? Czemu rezygnować i innych mozliwości i jak określać przewage jednych nad drugimi. Należy iść na całość. Bez żadnych skrótów i ograniczeń.
Dom Ala Gore , cieplarnianego Noblisty, zuzywa tyle energi co cała wioska, albo i więcej. Jakoś mu to nie przeszkadza i żadnemu z propagatorów – ocieplaczy.
Holthaus mówi, że jego decyzja, aby rezygnowac z latania została sopwodowana najnowszym raportem międzyrządowego zespołu do spraw zmian klimatu (IPCC) . Raport donosi z 95% pewnoscią że to gazy cieplarniane emitowane przez człowieka są odpowiedzialne za ocieplenie Ziemii od 1951 roku.
Biedaczyna rozpłakał sie z tego powodu podczas rozmowy telefonicznej z żoną. No to czy to jest normalny człowiek ?
Ponadto w innnym z twittów napisał tak:
Eric Holthaus@EricHolthaus
I’m thinking of vasectomy. RT @PaulEMetz: You’re courageous. Last week an artist had herself sterilized for similar reason. @looovetinkebell
Ręce i kopara opadają.
2 komentarz