Bez kategorii
Like

Rząd kończy z budowaniem dróg

10/05/2011
493 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Widać, że ekipa Donalda Tuska nie jest w stanie funkcjonować w dłuższym horyzoncie czasowym niż 3-4 lata i sytuacja w budowie dróg to potwierdza

0


1. Przyspieszenie budowy autostrad i dróg ekspresowych było jedną z wielu obietnic wyborczych Platformy. Donald Tusk w swoim ekspose mówił o tym kilkakrotnie i mógł to deklarować po poprzedni rząd przygotował oprzyrządowanie prawne i finansowanie wielkiego programu inwestycji drogowych z wykorzystaniem środków europejskich głównie z Funduszu Spójności.

I rzeczywiście nakłady na budowę dróg corocznie rosły. W roku 2008 wyniosły około 14 mld zł, w 2009 roku ponad 18 mld zł, w 2010 roku 20,5 mld zł, w roku 2011 29,5 mld zł by w roku 2012 zmaleć do 21,5 mld zł a w 2013 tylko 7 mld zł.

Powiedzmy sobie wprost, inwestycje drogowe będą trwały do momentu rozpoczęcia w Polsce mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku, a najdalej do końca roku 2012. W roku 2013 ich finansowanie wraca do poziomu niższego niż było przed naszym członkostwem w Unii Europejskiej.

2. Finansowanie inwestycji drogowych wyglądało jeszcze nieźle na jesieni 2010 roku przed wyborami samorządowymi. Wtedy Minister Infrastruktury Cezary Grabarczyk ogłaszał drogowe programy inwestycyjne do 2015 roku i zapewniał, że nie będzie problemu z ich finansowaniem.

Ale już w grudniu po przejęciu przez PO władzy we wszystkich samorządach województw , a także w większości dużych miast , minister zweryfikował programy inwestycyjne zmniejszając ilość budowanych dróg o około 1000 km w tym także zrezygnował z budowania blisko 50 obwodnic w ciągu ważnych dróg krajowych.

Skutkowało to unieważnieniem tylko w roku 2011 przetargów na budowę dróg o wartości blisko 10 mld zł i oznacza wyraźne zmniejszenie finansowania dróg już w roku 2012 , a w roku 2013 wręcz jego załamanie.

Konsekwencje takich decyzji dla firm realizujących inwestycje drogowe szczególnie tych średnich i małych , które najczęściej występują w roli podwykonawców , nietrudno sobie wyobrazić.

3. Wprawdzie pojawiają się ministerialne zapewnienia, że w roku 2015 finansowanie inwestycji drogowych znowu wzrośnie bo wtedy rozpocznie się realizacja kolejnej perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020. Tak naprawdę to jest to palcem na wodzie pisane bo nie bardzo wiadomo jak ten nowy wieloletni budżet UE będzie wyglądał, a szczególnie jakie środki przypadną w nim naszemu krajowi.

Sytuacja ta wskazuje na to, że bez pieniędzy europejskich, 40 mln kraj położony w środku Europy i 5-6 pod względem potencjału gospodarczego w Unii Europejskiej, nie jest w stanie budować odpowiedniej ilości dróg umożliwiających jego normalne funkcjonowanie.

Jeżeli w wydatkach budżetowych ,które w 2012 wyniosą ponad 320 mld zł nie jesteśmy w stanie wygospodarować samodzielnie kilkunastu miliardów złotych na budowę dróg, które są przecież swoistym krwioobiegiem każdego państwa, to trzeba postawić pytanie o sensowność takiej struktury wydatków budżetowych.

Jak w takiej sytuacji można budować jakiekolwiek strategie rozwoju jeżeli o własnych siłach nie jesteśmy w stanie wygospodarować w budżecie państwa środków na jej realizację?

Dopiero pieniądze pochodzące z budżetu UE mobilizują nas do znalezienia wkładu własnego do przedsięwzięć inwestycyjnych na poziomie 15-20% ich kosztów, zresztą najczęściej te pieniądze na wkład własny to pieniądze pożyczone. Tak zresztą wygląda finansowanie dróg ze środków własnych. Krajowy Fundusz Drogowy z którego inwestycje drogowe są finansowane pożyczył do tej pory na ten cel około 30 mld zł.

Mimo tego, że na drogi w ostatnich latach przeznaczyliśmy znaczące nakłady inwestycyjne to w zasadzie nie ma takiego ciągu drogowego w Polsce o standardzie autostrady albo drogi ekspresowej, którą można by przejechać nieprzerwanie z zachodu na wschód albo z północy na południe. Potrzebne jest więc kontynuowanie wysiłku finansowego przynajmniej na poziomie 20-30 mld zł rocznie.

Rząd Tuska zdecydował jednak inaczej i od roku 2013 na 3 lata przerywa budowanie dróg, bo nie będzie na ten cel pieniędzy europejskich. Widać, że ekipa Donalda Tuska mimo tego, że przygotowała strategie rozwojowe do roku 2030, to nie jest w stanie funkcjonować w dłuższym horyzoncie czasowym niż 3-4 lata i sytuacja w budowie dróg to potwierdza.

 

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758