Mam nadzieję, że nie zgłosi się nikt, kto osobiście to słyszał, bo nawet podłość tego rządu powinna mieć swoje granice?
Opierając się na notce Nathanela opisałem konferencję prasową z udziałem premiera Tuskhttp://admin.nowyekran.pl/posts-edit/a.
Pytanie dziennikarki: "Panie premierze, jak pan skomentuje słowa Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że nie stawi się na przesłuchanie rosyjskich prokuratorów"?
Tusk odpowiedział: "To, że tak będzie się chciał zachować Jarosław Kaczyński, nie dziwi mnie. Wiem, czego można się spodziewać po tym człowieku. My, jako Polska, wypełnimy nasze zobowiązania, jakie podjąłem wobec premiera Putina w Smoleńsku.Jeżeli Jarosław Kaczyński nie stawi się na przesłuchaniew ciągu najbliższych dwóch tygodni, a więc do czasu aż rosyjscy prokuratorzy zakończą przesłuchania, rząd polski rozważy po tym terminiedostarczenie Jarosława Kaczyńskiego na przesłuchanie do Moskwy pod rygorem zastosowania środka przymusu."
Wiele osób odpowiedziało, że to taki żart i blogierska prowokacja, ja sam nie znalazłem w internecie najmniejszych śladów takiej wypowiedzi. Chcę wierzyć, że to prowokacja i słaby żart, bo jesli nie, jeśli naprawdę coś takiego powiedziałby premier polskiego rządu to, … to niech go piekło pochłonie.
Mam nadzieję, że nie zgłosi się nikt, kto osobiście to słyszał, bo nawet podłość tego rządu powinna mieć swoje granice?
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.