Bez kategorii
Like

Na Tuska złego słowa powiedziec nie moge.

17/04/2011
418 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

…………………………………………………………………………..

0


Dwa dni temu udałem sie pod Brytyjski Parlament  na "potrzeby" mojej notki. Udałem sie by strzelic tam kilka fotek namiotowego miasteczka protestacyjnego(polecam ostatnia notke)(zdjec nie zamiescilem z lenistwa).

Stojac juz na przystanku autobusowym po Opactwem Westminster trafiłem na naszych rodakow, z wygladu rolnikow. Zastanawiali sie glosno jak dojechac do Marble Arch. Szybko udzieliłem im informacji. Ucieszyli sie ze spotkania rodaka. Zaczelismy rozmawiac. Rozmowa splyneła oczywiscie na tematy Polskie. Na skandal cukrowy, ceny paliw i gazu. Rozmawiało nam sie swietnie, do czasu…

Czas ten skonczył sie wraz z moimi słowami : "Chciał narod Tuska to ma teraz cukier po szesc złociszy"

Odpowiedz byla natychmiastowa. Starszy z nich z miejsca odpalił : "My tam panie na Tuska złego słowa powiedziec nie mozemy"

Na słowa te jakby jasny piorun z nieba we mnie strzelił. Jak to? Słuzba zdrowia w zapasci, autostrad 14.5 kilometra z zeszłym roku pobudowali, podatki nowe… Pytam czy nie widza tego? Do litanii dołaczam bałagan na PKP, ceny benzyny, cztery powodzie i potop. Widzac ich miny na twarzach przestalem wyliczac dajac im szanse na przemyslenie tego. Pytam nastepnie "No i…?"

– "No, my panie na Tuska złego slowa powiedziec nie mozemy."

Teraz to juz nie jasny piorun ale cholera we mnie trafiła. Prawie wrzeszcze, stocznia katarska, miro, zbycho, cmentarze, niemieckie ciecie…

Przerwa mi znowu " Panie, pan nic nie wie. My na Tuska zlego słowa powiedziec nie mozemy… "

Nie mogac juz słuchac tego, powiedziałem im dwa słowa po angielsku, pierwsze zaczynało sie na literke "f" i oddaliłem sie na kilka metrow, czekalem na autobus. Pomyslałem ze Polska z takimi ludzmi …

Zaczeli znowu ze soba rozmawiac, z poczatku dolatywały do mnie pojedyncze slowa, po chwili słyszalem juz wszystko: "Widzisz go, za gupkow nas wzion jakis. Swiatowiec jeden, po angielsku do nos godoł. Co on mysłi? Kto mi pole obrobi jak jo w szpitalu bede lezoł? Maryla sama nie podoła. A jak kaleke ze mnie zrobiom na cale zycie to co? Co innego te redaktory. Lezy taki teroz w szpitalu i jeszcze mu pieniondze płacom. Taki to sobie moze na Tuska wygadywac, ale my na Tuska zlego slowa powiedziec nie mozemy bo kto pole obrobi, kto bydlo nakarmi, Maryla sama nie do rady…

0

ironiczny anglosas

34 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758